Nazwa "marzyciele" (ang. "dreamers") pochodzi od akronimu nazwy Ustawy O Rozwoju, Pomocy i Edukacji Młodocianych Przybyszy (Development, Relief, and Education for Alien Minors Act - DREAM) i oznacza nielegalnych imigrantów, którzy przybyli do USA jako dzieci. Decyzją Donalda Trumpa program umożliwiający im pozostanie w Stanach Zjednoczonych i zatrudnienie ma zostać zlikwidowany.

Decyzję tę zablokował jednak sąd w San Francisco, a konkretnie sędzia William Alsup, który zdecydował, że program musi trwać przynajmniej do czasu rozpatrzenia fali pozwów w tej sprawie. Osoby, których pozwolenia kończyły się do 5 marca 2018 roku, mogły się ubiegać o przedłużenie, ale tylko do 5 października 2017 r. Sędzia Alsup stwierdził, że 22 tysiące osób, które spóźniły się ze złożeniem odpowiedniego wniosku, powinny mieć dalszą ochronę przed deportacją.

Donald Trump, oceniając tę decyzję, stwierdził, że jest to dowód na to "jak zepsuty i niesprawiedliwy jest system sądownictwa" w USA. Zwrócił uwagę na Twitterze, że takie sprawy składane są zwykle do sądu w San Francisco i "prawie zawsze są obalane przez sądy wyższej instancji".

Jeśli Kongres nie znajdzie rozwiązania dla marzycieli, od 5 marca będzie im groziła deportacja z kraju. Takich nielegalnych imigrantów jest w USA ok. 690 tysięcy (w tym ponad 3 tysiące Polaków).