Kara za naruszenie miru domowego

Były zięć musi przeprosić swą dawną teściową za naruszenie miru domowego, czym naruszył też jej dobra osobiste.

Aktualizacja: 19.07.2018 19:08 Publikacja: 19.07.2018 18:11

Kara za naruszenie miru domowego

Foto: AdobeStock

Sąd Apelacyjny w Białymstoku nakazał Tomaszowi T.(dane zmienione) przeprosić listownie Danutę S. za wtargnięcie do jej domu i naruszenie miru domowego. Ma też zapłacić 1000 złotych wskazanej organizacji pozarządowej w ciągu 14 dni od dnia uprawomocnienia się wyroku.

Czytaj także: Sąd: po 5 tys. zł od gminy dla sąsiadów „Orlika"

Tomasz T. był mężem córki Danuty S. Ta jednak wyprowadziła się od niego wraz z dzieckiem i wystąpiła o rozwód.

Sąd zezwolił mu na kontakty z córką w pierwszy, trzeci i piąty weekend każdego miesiąca od piątku o 17.00 do niedzieli do godziny 19.00.

Konflikt rozgorzał, kiedy córka zachorowała na zapalenie płuc – o czym ojciec dowiedział się drogą mailową. Matka dziecka była przekonana, że skoro jest ono chore, to ojciec nie będzie chciał zabrać córki na weekend. Kobieta jednak nie miała racji. Przyjechał po dziecko i kiedy okazało się, że mieszkanie jest puste, pojechał do byłej teściowej.

Doszło między nimi do kłótni. Kobieta zażądała, by opuścił jej dom, a że nie chciał – wezwała policję. Później wystąpiła do sądu okręgowego, zarzucając naruszenie dóbr osobistych. Zażądała też przeprosin w gazecie oraz zapłaty 10 tys. zł na rzecz organizacji pozarządowej.

Czytaj także: Dziennikarka oskarżona o naruszenie miru domowego w przychodni weterynaryjnej uniewinniona

Sąd oddalił jej powództwo. Doszedł bowiem do przekonania, że nie zasługiwało ono na uwzględnienie. Wprawdzie prawo do nietykalności mieszkania (spokojnego korzystania z lokalu i poczucia bezpieczeństwa) należy do dóbr osobistych, ale z okoliczności sprawy nie wynikało, aby doszło do naruszenia tego dobra. Okoliczności sprawy nie wskazują bowiem, że pozwany bezprawnie wtargnął na teren posesji – uznał sąd.

Wprawdzie strony są silnie skonfliktowane, niemniej przez długi czas Tomasz T. był zięciem Danuty S. Nie był więc dla niej osobą obcą. W domu Danuty S. nie pojawił się niespodziewanie, bez wyraźniej przyczyny, ponieważ na ten właśnie weekend przypadały jego kontakty z córką. Poza tym Danuta S. nie wykazała, aby wszedł do jej domu wbrew jej woli, forsując siłowo drzwi, bramkę czy inne zabezpieczenia.

Innego zdania był Sąd Apelacyjny w Białymstoku, do którego Danuta S. wniosła apelację. Według niego naruszenie nietykalności mieszkania to zarówno wdarcie się do cudzego mieszkania (domu), odmowa jego opuszczenia wbrew żądaniu osoby uprawnionej, jak i utrudnianie takiej osobie określonego sposobu (niezakłóconego i spokojnego) korzystania. Sąd przyznał, że tak w tym wypadku nie było. Ale ...

Z zebranych w sprawie dowodów wynika, że objęte sporem zdarzenie miało swój dalszy ciąg. Niewątpliwie już po tym, gdy Tomasz T., dostał się do wnętrza, Danuta S. zażądała od niego opuszczenia budynku, a gdy ten nie zastosował się do wezwania, zmuszona została wezwać policję. Zdaniem sądu nie ulega wątpliwości, że działanie pozwanego, który nie zastosował się do polecenia właścicielki nieruchomości i pomimo jej stanowczego żądania nie opuścił domu, należało uznać za zachowanie zaburzające korzystanie z mieszkania, utrudniające normalne funkcjonowanie domowników i godzące w ich poczucie bezpieczeństwa, a tym samym naruszające dobro osobiste w postaci nietykalności mieszkania.

Sąd odwoławczy za mylne uznał poczynione przez pierwszą instancję założenie, że przyczyną usprawiedliwiającą działanie pozwanego było to, że chciał zrealizować orzeczenie sądowe co do kontaktów ze swoją córką.

Wykonanie orzeczenia sądu dotyczące widzeń z dzieckiem za pomocą innych środków jest prawnie niedopuszczalne, zwłaszcza że może też kolidować z dobrem dziecka, które nie powinno być angażowane w konflikty pomiędzy dorosłymi – podkreślił sąd.

Sygn. akt: I A Ca 116/18

Sąd Apelacyjny w Białymstoku nakazał Tomaszowi T.(dane zmienione) przeprosić listownie Danutę S. za wtargnięcie do jej domu i naruszenie miru domowego. Ma też zapłacić 1000 złotych wskazanej organizacji pozarządowej w ciągu 14 dni od dnia uprawomocnienia się wyroku.

Czytaj także: Sąd: po 5 tys. zł od gminy dla sąsiadów „Orlika"

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara