Według peruwiańskiego sądu rozpoczęciu procesu byłej głowy państwa nie stoją na przeszkodzie względy medyczne, które w zeszłym roku zaważyły na decyzji obecnego prezydenta Peru Pedro Pablo Kuzynskiego. Ułaskawił Fujimoriego od kary 25 lat więzienia ws. morderstw opozcjonistów i przeniósł go z więzienia do szpitala, co krytykowali m.in. eksperci ds. praw człowieka.

Gdy w 2000 r. pojawiły się wobec Fujimoriego oskarżenia o korupcję uciekł do Japonii, skąd przysłał faks z rezygnacją. Parlament odrzucił ją i formalnie zdjął go z urzędu. Od tamtej pory żył w ukryciu w Tokio. Do Peru sprowadzono go w 2009 r.