Prezes PiS wziął w środę udział w spotkaniu z Klubami „Gazety Polskiej”. Jedno z pytań dotyczyło LGBT. 

- Póki my rządzimy, to nam niczego nikt nie narzuci. Ci wszyscy, którzy chcą żyć w świecie normalnym, w świecie, w którym kobieta jest kobietą, mężczyzna jest mężczyzną, i nikt nie mówi o kobiecie jako o „osobie z macicą”. Jeżeli chcemy żyć w takim społeczeństwie, które odwołuje się do rzeczy oczywistych, trzeba wspierać naszą formację. My to gwarantujemy. Będziemy bardzo zaciekle i twardo bronić - mówił Kaczyński.

- Nigdzie w traktatach europejskich nie ma niczego takiego, co by nas miało skłaniać, czy zmuszać, żebyśmy przyjmowali te reguły, które rzeczywiście dzisiaj na świecie zaczynają dominować i są sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem i ograniczają radykalnie wolność, i to wolność ogromnej ilości ludzi, którzy są terroryzowani, żeby przyjąć tego rodzaju ideologię. Nie mamy zamiaru tego robić - dodał.

- To że inni nam próbują narzucić rozwiązania, na które my się nie chcemy zgodzić, to nie jeden raz w historii tak bywało, w ostatecznym rachunku, czasem po ciężkiej walce, i bardzo długiej, ale żeśmy wygrywali - mówił prezes PiS.

- Wierzę, że w pewnym momencie, także na Zachodzie nastąpi otrzeźwienie. Są tam też siły, które są przeciwne, ale które są dzisiaj zastraszone i są ciche, ale one są w dalszym ciągu bardzo liczne i potężne - kontynuował.