W środę Sejm rozpatrzył wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości.

Za odwołaniem Kaczyńskiego opowiedziało się 216 posłów (wszyscy z opozycji), przeciwko było 233 (w tym poseł KO Tadeusz Aziewicz) a 1 wstrzymał się od głosu - sam Jarosław Kaczyński. W głosowaniu w ogóle nie uczestniczył Andrzej Sośnierz z Porozumienia, a także niezrzeszeni posłowie Kukiz'15 - Paweł Kukiz, Stanisław Tyszka, Jarosław Sachajko, Paweł Szramka, Agnieszka Ścigaj i Stanisław Żuk.

Przed głosowaniem odbyła się debata. Głos zabrał m.in. premier Mateusz Morawiecki. - Tyle państwa ataków na nas, tyle pytań, frustracji, oszczerstw, kłamstw w kontekście Covid-19. Ale ani razu nie padło jedno podstawowe pytanie z waszej strony: jak możemy pomóc? Rodacy czekali na to, żeby opozycja w tym bardzo ciężkim czasie, jednym z największych kryzysów ostatnich dziesięcioleci, żeby nie sypała piachu w tryby. Niestety tego się nie doczekała - mówił szef rządu.

Podczas wystąpienia Morawieckiego wicemarszałek Terlecki próbował uciszyć Cezarego Tomczyka. - Panie pośle Tomczyk, pan jest przewodniczącym klubu. Pan jest pajacem sejmowym, no i po co pan to robi? - powiedział.

W podobnym tonie wypowiedział się na temat Sławomira Nitrasa. Gdy polityk PO chciał zgłosić wniosek formalny, usłyszał od wicemarsałka: "Siadaj pajacu".