"Rzeczpospolita" ujawniła dziś m.in., że najbliższy współpracownik Banasia, przebywający obecnie w areszcie Arkadiusz B. jest podejrzany o zorganizowanie i kierowanie grupą przestępczą, mającą na celu wyłudzenie VAT i oszustwa podatkowe. Na fikcyjnym handlu sztuczną biżuterią i tarcicą w krajach UE grupa wyłudziła ok. 5 mln zł .

Bielan stwierdził, że wśród kilkudziesięciu tysięcy urzędników mogły znaleźć się osoby nieuczciwe lub takie, które "uległy pokusom".

Stwierdził jednak, że za pierwszej kadencji PiS "powstała Krajowa Administracja Skarbowa, w ramach której powstało Biuro Interwencji Wewnętrznej. Takiego biura nie było za naszych poprzedników i to biuro wykazuje się takiego rodzaju efektami, jak złapanie tych nieuczciwych urzędników". - Tym różnimy sie od naszych poprzedników - przekonywał.

Europoseł przypomniał, że dobiega końca kontrola majątkowa szefa NIK, który złożył w tej sprawie wyjaśnienia. Po tym, jak jego uwagi do raportu końcowego CBA zostaną rozpatrzone, raport zostanie opublikowany.

Bielan zapewnił, że jeśli zarzuty się potwierdzą, PiS, będzie oczekiwało jego rezygnacji.