Jak donosi dziennik, o fakcie wprowadzenia przez Marka Kuchcińskiego nowych zarządzeń gazetę poinformowali sami posłowie PiS.
Prócz tego, że posiedzenia komisji mogą się odbywać tylko za zgodą marszałka, a wnioski o posiedzenia mają mieć kolor zielony, komisje mogą obradować wyłącznie w dniach, w których nie odbywają się posiedzenia plenarne.
Jak mówili "Faktowi" posłowie PiS, nowe zarządzenia nie były rozpatrywane na żadnym posiedzeniu plenarnym ani na żadnym posiedzeniu komisji.
Marszałek Kuchciński wprowadził je sam - twierdzą posłowie i zgodnie twierdzą, że takie decyzje zapadły dlatego, że ani marszałek Kuchciński, ani wicemarszałek Terlecki nie radzili sobie z harmonogramem i porządkiem obrad.
Informację o zielonym papierze, na którym mają powstawać dokumenty dotyczące komisji, potwierdza Bartosz Arłukowicz, który zdziwiony był kolorem przekazywanej mu korespondencji.