"Newsweek": Misiewicz żąda zwolnień

Najważniejsze osoby w Prawie i Sprawiedliwości otwarcie mówią o problemach wizerunkowych związanych z Bartłomiejem Misiewiczem. Tymczasem współpracownik Antoniego Macierewicza żąda zwolnień pracowników państwowych spółek - informuje "Newsweek"

Aktualizacja: 21.03.2017 12:42 Publikacja: 21.03.2017 11:51

"Newsweek": Misiewicz żąda zwolnień

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

O sytuacji wokół Bartłomieja Misiewicza mówili w ostatnim tygodniu Beata Szydło i Jarosław Kaczyński. - Ja rozumiem, że Bartłomiej Misiewicz stał się symbolem zjawiska, które nie powinno mieć miejsca, było to nie do końca z jego winy - powiedziała premier. 

- Moje stanowisko jest całkowicie jednoznaczne: on powinien zniknąć ze sceny publicznej. Jest bardzo młody i być może kiedyś wróci. Ale to musi potrwać - mówił natomiast prezes PiS.

Tygodnik "Newsweek" informuje, że Misiewicz brał udział w zeszłym tygodniu w partyjnym zebraniu przy Nowogrodzkiej. Rozmowy dotyczyły konfliktu w okręgu piotrkowskim, gdzie prezesem PiS jest Antoni Macierewicz. Między politykami PiS trwa tam partyjna wojna. Część posłów, sympatyzujących z szefem MON, próbuje zwalczyć działaczy PiS zrzeszonych wokół senatora Wiesława Dobkowskiego.

Misiewicz na spotkaniu w siedzibie PiS reprezentował Macierewicza. - Zorganizowaliśmy to zebranie, żeby zażegnać konflikt. Zamiast mediacji doszło jednak do awantury. Spotkanie zakończyło się w fatalnej atmosferze, bo Misiewicz wyciągnął kartkę i odczytał z niej nazwiska ludzi z konkurencyjnej frakcji zatrudnionych w państwowych spółkach, w tym głównie w bełchatowskim PGE GiEK. Misiewicz zażądał wyrzucenia ich z pracy - mówi informator tygodnika.

Dzień po spotkaniu Macierewicz odwołał Dobkowskiego z funkcji partyjnego pełnomocnika w powiecie bełchatowskim.

O sytuacji wokół Bartłomieja Misiewicza mówili w ostatnim tygodniu Beata Szydło i Jarosław Kaczyński. - Ja rozumiem, że Bartłomiej Misiewicz stał się symbolem zjawiska, które nie powinno mieć miejsca, było to nie do końca z jego winy - powiedziała premier. 

- Moje stanowisko jest całkowicie jednoznaczne: on powinien zniknąć ze sceny publicznej. Jest bardzo młody i być może kiedyś wróci. Ale to musi potrwać - mówił natomiast prezes PiS.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Donald Tusk chory, ma zapalenie płuc. I wskazuje datę rekonstrukcji rządu
Polityka
Rau wypomina ministrom rządu Tuska, że "chcą objąć dochodowe mandaty" w PE
Polityka
Kucharczyk: Wyborcy mogą czuć się rozczarowani listami KO do PE
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Wybory do PE. Borys Budka tłumaczy, dlaczego startuje