Kaczyński zapowiada: Będziemy działać jak przy budżecie

Jeśli protest części opozycji będzie kontynuowany, będziemy działać tak jak przy budżecie - zapewnił prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Aktualizacja: 01.01.2017 21:48 Publikacja: 01.01.2017 15:58

Jarosław Kaczyński

Jarosław Kaczyński

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

W programie "Dwoje na jednego" w radiowej Jedynce Kaczyński powiedział, że w przypadku kontynuowania protestu polegającego na okupacji Sali Plenarnej Sejmu, "trzeba będzie znaleźć odpowiednie rozwiązania", aby Sejm pracował normalnie.

Zdaniem Kaczyńskiego, celem opozycji było stworzenie wrażenia i w Polsce, i w Europie, że w naszym kraju doszło do kryzysu konstytucyjnego. Prezes PiS jest zdania, że opozycja liczyła na dużo większe poparcie społeczne.

- Okazało się jednak, że jest ono nieporównanie mniejsze niż by się wydawało, na co wskazują zarówno wyniki badań socjologicznych, jak i wielkość tych grup, które się gromadziły pod parlamentem - mówi Kaczyński.

Szef partii rządzącej twierdzi, że "opozycja jest w zupełnym będzie" sądząc, że uda się jej sparaliżować prace Sejmu.

Jak stwierdził Kaczyński, w Sali Kolumnowej, do której 16 grudnia marszałek Sejmu Marek Kuchciński przeniósł obrady i w której przegłosowano m.in. ustawę budżetową, była obecna "wystarczająca liczba posłów, by stwierdzić ważność głosowania", a "każde głosowanie było sprawdzeniem kworum, i było zwykle 236 posłów na sali, w dwóch głosowaniach było 237 posłów".

Oświadczył też, że na nagraniach z Sali Kolumnowej można zidentyfikować wszystkich obecnych podczas głosowania posłów.

Kaczyński był również pytany o to, dlaczego PiS nie zgadza się na powtórzenie głosowania nad ustawą budżetową. - Dlatego że  demokracja polega na rządach większości. Nie zgadzamy się na to, żeby rządziła mniejszość, która chce narzucić swoje zdanie nielegalnymi metodami. Bo blokowanie mównicy jest nielegalne - odparł prezes PiS

Od 16 grudnia posłowie opozycji są obecni w Sali Plenarnej Sejmu. Domagają się powtórzenia głosowania nad budżetem, a przynajmniej udostępnienia nagrań z głosowania w celu sprawdzenia, czy głosujący posłowie stanowili niezbędne do uchwalenia ustawy kworum. Opozycja ma zamiar pozostać na sali do 11 stycznia, czyli do najbliższego posiedzenia Sejmu.

W programie "Dwoje na jednego" w radiowej Jedynce Kaczyński powiedział, że w przypadku kontynuowania protestu polegającego na okupacji Sali Plenarnej Sejmu, "trzeba będzie znaleźć odpowiednie rozwiązania", aby Sejm pracował normalnie.

Zdaniem Kaczyńskiego, celem opozycji było stworzenie wrażenia i w Polsce, i w Europie, że w naszym kraju doszło do kryzysu konstytucyjnego. Prezes PiS jest zdania, że opozycja liczyła na dużo większe poparcie społeczne.

Polityka
Mariusz Kamiński nie stawił się na posiedzeniu komisji śledczej. Pojawił się w prokuraturze
Polityka
Barbara Oliwiecka o spotkaniu Dudy z Trumpem: To może być pocałunek śmierci
Polityka
Wybory samorządowe 2024: Gdzie odbędzie się II tura? Kraków, Poznań i Wrocław znów będą głosować
Polityka
Sondaż: Kto zostanie prezydentem Gdyni? Wyraźny faworyt
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Przemysław Czarnek: Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów muszę się zgodzić z Donaldem Tuskiem