Sprawa dotyczyła unieważnienia negatywnego egzaminu praktycznego na prawo jazdy.
Kandydatka na kierowcę po pozytywnym zaliczeniu zadań na placu manewrowym, poruszając się po mieście przejechała przez skrzyżowanie, przed którym znajdował się znak A-7 "ustąp pierwszeństwa" oraz znak P-12 "linia bezwzględnego zatrzymania".
Egzaminator przerwał egzamin, gdyż jego zdaniem egzaminowa powinna zatrzymać auto i nie dostosowała się do znaku B-20 "STOP". Jednak jak wynika z zarejestrowanego przebiegu egzaminu, a także wyjaśnień egzaminatora, skrzyżowanie nie było oznakowane znakiem pionowym B-20, lecz znakiem A-7 (ustąp pierwszeństwa). Natomiast znak poziomy P-12 "linia bezwzględnego zatrzymania", który znajdował się przed skrzyżowaniem, ma zastosowanie tylko w związku ze znakami B-20 lub B-32.
Zdaniem Marszałka Województwa egzaminowana nie stworzyła zatem bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia uczestników postępowania, gdyż prawidłowo dostosowała się do znaków na skrzyżowaniu. Decyzja egzaminatora o przerwaniu egzaminu i wystawieniu oceny negatywnej, była więc nieuzasadniona, i zostały spełnione ustawowe przesłanki do unieważnienia egzaminu.
W odwołaniu egzaminator domagał się weryfikacji stanowiska organu co do oceny jego sposobu przeprowadzenia egzaminu w sytuacji wadliwego oznaczenia skrzyżowania. Przekonywał, że wadliwe oznaczenie znakami pionowymi i poziomymi, powinno wywołać u kierującego szczególną ostrożność i w razie niepewności, kierujący powinien zatrzymać się przed linią P-12. Stąd też jego zachowanie i ocena osoby egzaminowanej była prawidłowa.