Prawo jazdy: Niemiec nie obejdzie przepisów z polskim dokumentem

Po kursie w wojewódzkim ośrodku ruchu drogowego i zdaniu egzaminu kursant złożył wniosek o wydanie krajowego prawa jazdy kat. B.

Czytaj także: Niemcy przyjeżdżają do Polski aby zdać egzamin na prawo jazdy

Do wniosku dołączył orzeczenie lekarskie stwierdzające brak przeciwwskazań do kierowania pojazdami. Przedstawił też inne dokumenty, w tym oświadczenie, że przebywa na terytorium Polski co najmniej 185 dni w roku. Półrocznego co najmniej zamieszkiwania wymagają przepisy polskiej ustawy o kierujących pojazdami. Trzeba też mieszkać przez taki czas za granicą, ażeby niemieckie urzędy mogły uznać ważność zagranicznego prawa jazdy.

Dlatego zdarzało się niejednokrotnie, że pod jednym adresem w Polsce zameldowanych było czasowo kilkudziesięciu obywateli RFN, którzy po kursie w polskim WORD i zdanym w Polsce egzaminie występowali o polskie prawo jazdy. Krajowe prawo jazdy, wydane przez jedno państwo Wspólnoty, jest bowiem ważne w całej Unii Europejskiej.

Weryfikując wniosek, starosta ustalił, że kursant jest obywatelem niemieckim, zameldowanym czasowo w Polsce na podstawie wspomnianego oświadczenia. Przepisy unijne przewidują, że kierowca może mieć tylko jedno krajowe prawo jazdy. Starosta wystąpił więc do Federalnego Urzędu Transportu o sprawdzenie, czy wnioskodawca posiada niemieckie krajowe prawo jazdy. Urząd poinformował, że nie, ponieważ zainteresowany został pozbawiony uprawnień do kierowania pojazdami z powodu prowadzenia pojazdu pod wpływem środków odurzających. Warunkiem odzyskania niemieckiego prawa jazdy i dopuszczenia do kierowania pojazdami mechanicznymi jest pozytywny wynik badań lekarsko-psychologicznych.

Niemiecki urząd tego nie podał, ale wiadomo, że testy lekarsko-psychologiczne, znane jako badania MPU, mogą kosztować kilka tysięcy euro, trwać nawet dwa lata, a zdają je nieliczni. I to właśnie ten wymóg napędza klientów polskim ośrodkom szkolenia i wydziałom komunikacji. Nasze krajowe przepisy nie wymagają, ażeby starający się o prawo jazdy kategorii B poddawał się szczegółowym badaniom lekarsko-psychologicznym.

Mimo to, w związku z uzyskanymi informacjami z RFN, starosta odmówił wydania polskiego prawa jazdy. Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Gorzowie Wlkp. utrzymało w mocy decyzję starosty. Tak jak starosta, również Kolegium powołało się na art. 12 ust. 1 pkt 5 ustawy o kierujących pojazdami. Zgodnie z tym przepisem prawo jazdy nie może być wydane osobie, która uzyskała taki dokument za granicą, lecz został on zatrzymany lub cofnięto uprawnienia do kierowania pojazdami. Taki warunek obowiązuje w całym okresie zatrzymania prawa jazdy lub cofnięcia uprawnienia. W tym przypadku przez 10 i 15 lat.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wlkp. obywatel Niemiec stwierdził, że spełnia warunki do wydania polskiego prawa jazdy, określone w art. 11 ust. 1 ustawy o kierujących pojazdami. Z informacji Federalnego Urzędu Transportu także nie wynika, aby obowiązywał go zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, względnie, że takie uprawnienie zostało mu cofnięte. Ma bowiem możliwość odzyskania na terenie Niemiec uprawnienia do kierowania pojazdami po pozytywnym wyniku badań lekarsko-psychologicznych. I to od niego samego zależy, czy będzie się starał o odzyskanie uprawnień do prowadzenia pojazdów, czy też o nowe prawo jazdy.

WSA ocenił, że wydanie w tej sytuacji polskiego prawa jazdy byłoby obejściem rygorów prawa wspólnotowego. Zgodnie z przepisami polskimi i europejskimi państwo członkowskie UE odmawia wydania prawa jazdy osobie, która uzyskała je w innym państwie członkowskim, ale zostało ono ograniczone, zawieszone, cofnięte lub unieważnione. Prawa jazdy nie wydaje się nawet wówczas, gdy kandydat spełnia warunki określone w art. 11 ust. 1 ustawy o kierujących pojazdami – stwierdził sąd, oddalając skargę.

Uprawnienie do kierowania pojazdami zostało bowiem skarżącemu cofnięte, a w okresie obowiązywania cofnięcia, na podstawie przepisów polskiego prawa, prawo jazdy nie może być wydane.

Wyrok jest nieprawomocny.