Dyrektywa autorska: korzyści dla wydawców

Dyrektywa autorska wprowadza rozwiązania, które w Niemczech i Hiszpanii okazały się bezskuteczne. Dlaczego wprowadza się je zatem na poziomie Europy? – pytają internauci.

Publikacja: 12.04.2019 07:57

Dyrektywa autorska: korzyści dla wydawców

Foto: Adobe Stock

Krajowe rozwiązania w Niemczech i Hiszpanii nie są wcale nieskuteczne i nie są – jak twierdzą przeciwnicy dyrektywy – martwe i na dodatek szkodzące wydawcom.

– W Niemczech, faktycznie, wydawcy wobec groźby zniknięcia z wyników wyszukiwania monopolisty na tym rynku zezwolili na nieodpłatne korzystanie ze swych treści, ale równocześnie wystąpili na drogę sądową, zarzucając firmie Google nadużywanie swojej pozycji monopolistycznej oraz łamanie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych – wyjaśnia mec. Jacek Wojtaś. – Obie sprawy są obecnie zawieszone i czekają na rozstrzygnięcie Trybunału Sprawiedliwości UE, który w najbliższych miesiącach ma rozstrzygnąć, czy Niemcy przed wprowadzeniem prawa pokrewnego do krajowej ustawy powinni byli notyfikować tę zmianę w KE czy też nie i czy to zrobili. Organizacja zbiorowego zarządzania reprezentująca wydawców w tych sporach – VG Media – zapewnia, iż w przypadku korzystnego dla nich rozstrzygnięcia zawieszonych obecnie spraw wydawcy cofną zgodę i zaczną egzekwować nadane niemiecką ustawą uprawnienia. Wartość sporu to 1,8 mld euro.

Czytaj także:

Obalamy mity: linki będą nadal legalne

Dostęp do prasy bez zmian po dyrektywie autorskiej

Dyrektywa autorska: czy małe serwisy powinny się bać?

Czy komentujący na forach powinni się bać dyrektywy autorskiej

Opłaty licencyjne: stawki nie będą zabójcze dla serwisów

Co grozi za udostępnianie chronionej piosenki w internecie?

Obalamy mity o dyrektywie autorskiej: płatne treści

Wydawcy i autorzy górą. Portale zapłacą za newsy

Z kolei hiszpańska regulacja niedotycząca wyszukiwarek, a jedynie agregatorów treści, po prawie dwóch latach formalnego wdrażania zaczęła już funkcjonować. Skonstruowana jest na zasadzie wyjątku od bezwzględnego charakteru praw autorskich – każdy, kto komercyjnie chce wykorzystać treści prasowe, może to zrobić, posiadacz praw nie może się temu przeciwstawić, ale użytek taki jest odpłatny. Organizacja zbiorowego zarządzania CEDRO, reprezentująca interesy wydawców w Hiszpanii, podpisuje już umowy z agregatorami treści, co przynosi wymierne korzyści wydawcom. Ci ostatni też nie narzekają na fakt „ukarania" wydawców poprzez zamknięcie w Hiszpanii serwisu Google News.

W rubryce #PrawaTwórców publikujemy teksty redakcyjne, które mają rozwiać wątpliwości oraz narosłe mity i półprawdy na temat dyrektywy w sprawie praw autorskich na jednolitym rynku cyfrowym przyjętej przez Parlament Europejski po poprawkach 26 marca.

Krajowe rozwiązania w Niemczech i Hiszpanii nie są wcale nieskuteczne i nie są – jak twierdzą przeciwnicy dyrektywy – martwe i na dodatek szkodzące wydawcom.

– W Niemczech, faktycznie, wydawcy wobec groźby zniknięcia z wyników wyszukiwania monopolisty na tym rynku zezwolili na nieodpłatne korzystanie ze swych treści, ale równocześnie wystąpili na drogę sądową, zarzucając firmie Google nadużywanie swojej pozycji monopolistycznej oraz łamanie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych – wyjaśnia mec. Jacek Wojtaś. – Obie sprawy są obecnie zawieszone i czekają na rozstrzygnięcie Trybunału Sprawiedliwości UE, który w najbliższych miesiącach ma rozstrzygnąć, czy Niemcy przed wprowadzeniem prawa pokrewnego do krajowej ustawy powinni byli notyfikować tę zmianę w KE czy też nie i czy to zrobili. Organizacja zbiorowego zarządzania reprezentująca wydawców w tych sporach – VG Media – zapewnia, iż w przypadku korzystnego dla nich rozstrzygnięcia zawieszonych obecnie spraw wydawcy cofną zgodę i zaczną egzekwować nadane niemiecką ustawą uprawnienia. Wartość sporu to 1,8 mld euro.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP