Gotowanie jest modne. Kucharze mają status gwiazd, a celebryci pichcą w programach śniadaniowych. Okazuje się, że przepisy kulinarne i zdjęcia potraw nierzadko trafiają na wokandę sądową. Z reguły jednak spierający się dochodzą do porozumienia.
Pożyczanie przepisów
– Jeżeli kucharz w restauracji z gwiazdką Michelina poświęca pół roku na stworzenie przepisu, a potem ktoś wiernie kopiuje jego recepturę, to jest to karygodne – mówi Pascal Brodnicki, kucharz, prezenter telewizyjny, autor książek kucharskich. – Ale nie mam nic przeciwko inspiracji. Wręcz zachęcam do tego na moim kanale na YouTube. Każdy może zainspirować się moim przepisem, modyfikować go i czerpać radość z gotowania – zapewnia Pascal Brodnicki.
Czytaj też: Przepisy kulinarne a ochrona prawa autorskiego
Ale dla wielu prowadzących blogi kulinarne bezprawne pożyczanie przepisów oraz zdjęć to prawdziwe utrapienie. Najwięcej sporów powstaje między nimi a autorami książek kucharskich oraz restauracjami. Oskarżają, że bez oporów podkradają ich pomysły, a potem publikują jako własne.
W maju tego roku środowisko blogerów kulinarnych, by przeciwdziałać nagminnemu „pożyczaniu” przepisów i zdjęć, postanowiło zorganizować akcję w internecie: #TworzeNieKradne.