Rozpatrywana przez Wojewódzki Sąd Administracyjny sprawa dotyczyła kobiety, która utraciła prawo do 500+, po tym jak jej syn został umieszczony w młodzieżowym ośrodku wychowawczym. Kobieta wciąż ponosiła część kosztów jego utrzymania – kupowała mu ubranie, podręczniki, środki czystości, płaciła za wyżywienie i zabierała do domu na przepustki, gdzie utrzymanie syna spoczywało na jej barkach. Odwołała się od niekorzystnej decyzji. Bezskutecznie.
Samorządowe kolegium odwoławcze argumentowało, że świadczenie wychowawcze ma na celu częściowe pokrycie wydatków związanych z wychowaniem dziecka, w tym z opieką nad nim i zaspokojeniem jego potrzeb życiowych. Skierowane jest do osób, które sprawują opiekę nad potomkiem. Małoletni przebywający w młodzieżowym ośrodku wychowawczym nie mieszkają wspólnie z rodzicami, a więc nie są przez nich wychowywani.
Czytaj także: Ruszyły wypłaty świadczenia 500+ na nowych zasadach
Zgodnie z ustawą o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci świadczenie nie przysługuje, jeśli dziecko zostało umieszczone w pieczy zastępczej lub instytucji zapewniającej całodobowe utrzymanie. Do tej ostatniej zaliczany jest młodzieżowy ośrodek wychowawczy.
Kobieta złożyła więc skargę do sądu administracyjnego, a ten uchylił niekorzystną dla niej decyzję. Uzasadnił, że świadczenie rzeczywiście nie przysługuje, jeśli dziecko zostało umieszczone w młodzieżowym ośrodku wychowawczym, ale tylko wtedy, gdy zapewnia on nieodpłatnie pełne utrzymanie.