Kierownik ośrodka pomocy społecznej uznał, że rodzina Anny Ł. przekroczyła kryterium dochodowe określone w ustawie z 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci.
W odwołaniu matka dziewczynki zarzuciła, że organ dokonał niesprawiedliwej analizy jej dochodu za rok 2014, bowiem do jej rzeczywistego dochodu z tytułu pracy doliczył alimenty na rzecz jej córki, które były zaległością za poprzednie lata, począwszy od lutego 2011 r., skończywszy na części bieżących za rok 2013. Jak wyjaśniła, zostały one wyegzekwowane w trybie Konwencji Nowojorskiej ze względu na to, że ojciec dziecka przebywa za granicą, gdzie nie wywiązuje się z obowiązku płacenia alimentów.
Samorządowe kolegium odwoławcze utrzymało jednak decyzję kierownika ośrodka pomocy społecznej. Wskazało, że w 2014 roku organ egzekucyjny prowadził postępowanie egzekucyjne, przekazując zaległe alimenty, którą w całości należy uwzględnić w jej dochodzie. Podkreślono, że na wysokość dochodu rodziny mogą mieć wpływ tylko kwoty faktycznie otrzymanych, a nie jedynie należnych (zasądzonych) alimentów.
– Z zawartej w art. 3 pkt 2 ustawy o świadczeniach rodzinnych definicji dochodów wynika, że co do zasady dochodem rodziny jest dochód uzyskany w danym roku przez poszczególnych członków rodziny, a więc dochód realny. Alimenty są częścią składową dochodu rodziny, co przemawia za uwzględnieniem ich w wysokości faktycznie otrzymanej – wyjaśniło SKO.
Argumentów tych nie podzielił Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu. W wyroku z 22 stycznia 2019 roku uchylił obie decyzje odmawiające przyznania rodzinie Anny Ł. świadczenia w ramach programu „500 plus".
W uzasadnieniu orzeczenia przypomniano, że świadczenia alimentacyjne służą zaspokajaniu głównie potrzeb bieżących, których wysokość jest określana w wyroku sądu powszechnego, w ugodzie zawieranej przed tym sądem lub w drodze dobrowolnej umowy stron. Świadczenia alimentacyjne w swej istocie stanowią świadczenia cykliczne, wypłacane regularnie co miesiąc celem zaspokojenia bieżących potrzeb dzieci, kosztów ich utrzymania.