- Gdyby istniała jakaś polityka rolna rządu to mógłbym się do niej odnieść. Ale od sześciu lat nie ma żadnej polityki rolnej w Polsce. Natomiast zastanawiają mnie ostatnie protesty na Pomorzu zorganizowane przez Agrounię z rybakami rekreacyjnymi. Rząd polski zobowiązał się, że po wprowadzeniu zakazu łowienia wypłaci rekompensaty - efekt jest taki, że połowie ludzi wypłacono pieniądze, a połowie nie. PiS-owi pewnie wydaje się, że Kołodziejczak nie odbierze im elektoratu, tylko odbierze elektorat PSL - stwierdził były minister rolnictwa.  

 
Marek Sawicki mówił również kiedy można spodziewać się wyboru nowego prezesa Stronnictwa. - Nowy prezes PSL będzie wybrany na kongresie - odbędzie się on na przełomie października i listopada. W tej chwili trwają zjazdy powiatowe i umówione są zjazdy wojewódzkie. Na tych zjazdach zostaną wybrani delegaci i władze wojewódzkie, powiatowe i gminne. W tej chwili czekamy i przygotowujemy się do kongresu - wyjaśnił poseł PSL-u.
 

Polityk mówił także o sytuacji szczepień w Polsce oraz przeanalizował politykę rządu w tym zakresie. - Niestety ten rząd mruga jednym okiem do środowisk antyszczepionkowych, konfederacyjnych i wolnościowych. Na początku pandemii i w jej trakcie niektórzy wiceministrowie demonstrowali takie poglądy. To nie sprzyja przekonaniu społeczeństwa, że szczepić się trzeba. W tej chwili zmienia się trochę ta narracja - przynajmniej ze strony członków rządu - ale jak nie było szerokiej kampanii proszczepionkowej w mediach publicznych, tak jej nie ma. Ważniejsza jest rocznica ślubu pana Kurskiego, niż zaszczepienie kolejnych tysięcy obywateli - ocenił poseł.