Koalicja Polska wraz z grupą posłów ogłosi w poniedziałek, 28 grudnia, własnego kandydata. – Zaproponujemy osobę, dzięki której posłowie nie będą musieli wybierać między politykiem prawicowym czy kandydatką lewicy. Będzie to osoba z dużym doświadczeniem akademickim i dobrym rozeznaniem w życiu politycznym – mówi nam Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu.
I jak dodaje, ten ruch będzie miał duże znacznie. – Zgłoszenie przez nas kandydata sprawi, że będzie możliwa debata między trojgiem zaproponowanych osób, na przykład w Senacie. Będą mogły przedstawić wizję funkcjonowania RPO w nowej rzeczywistości politycznej – tłumaczy Zgorzelski.
We wtorek, 29 grudnia, mija termin zgłaszania kandydatów w trzeciej już próbie powołania nowego rzecznika praw obywatelskich. Dwukrotnie sejmowa większość odrzuciła kandydaturę mecenas Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz, która zyskała poparcie ponad 1300 organizacji społecznych. Rudzińska-Bluszcz ma też wsparcie prof. Adama Strzembosza, byłego I prezesa Sądu Najwyższego. Strzembosz w specjalnym liście apelował o poparcie jej kandydatury przez środowiska akademickie.
W trakcie poprzednich dwóch procedur wyłaniania nowego rzecznika PiS nie zgłaszało swojego kandydata, a jedyną kandydatką była Rudzińska-Bluszcz.
Teraz jest inaczej. PiS zapowiedziało, że kandydatem partii na to stanowisko będzie dr hab. Piotr Wawrzyk, wiceminister spraw zagranicznych.