Jak wynika z informacji "Rzeczpospolitej", wniosek o rejestrację nowej partii założonej przez Andrzeja Rozenka i Grzegorza Napieralskiego trafił już do sądu rejestrowego. Złożył go Sławomir Kopyciński, który zostanie skarbnikiem ugrupowania.
Pierwsze władze Biało-Czerwonych wybrano w niedzielę. Jak ustaliliśmy, przewodniczącą nowej partii będzie Aleksandra Popławska, dotąd związana z Twoim Ruchem, w którym wchodziła w skład zarządu krajowego i przewodziła strukturze warszawskiej. Napieralski i Rozenek mają się zadowolić funkcjami wiceprzewodniczących. – Oni mają to firmować swoimi twarzami, ale ton mają nadawać młodsze i szerzej nieznane osoby, które pokażą, że polskiej polityce potrzebne i możliwe jest nowe otwarcie – wyjaśnia nam jeden z twórców Biało-Czerwonych Grzegorz Gruchalski.
W ścisłym kierownictwie partii znaleźć mają się także były działacz SLD i członek zarządu województwa śląskiego Kazimierz Karolczak oraz Gruchalski, były szef młodzieżówki SLD i były członek zarządu krajowego tej formacji. Ten ostatni ma też odpowiadać za sprawy młodych.
Rzecznikiem prasowym partii została Anna Uzdowska-Gacek, a finansami zajmie się Kopyciński, któremu powierzono funkcję skarbnika. Sekretarzem generalnym zostanie Tomasz Sybilski, długoletni szef SLD w Warszawie, który już pracuje nad budową struktur partii.
W kampanii Biało-Czerwoni chcą się skupić na rozmowach z Polakami, a główną osią ich programu mają być sprawy społeczno-gospodarcze. – W Polsce żyje się po prostu źle – twierdzi jeden z inicjatorów partii.