Listy do Sejmu zostaną głęboko ukryte. "Wschodnie myślenie"

Kancelaria Sejmu przerwała kilkunastoletnią tradycję dokładnego informowania o treści przesyłek trafiających na Wiejską. – To wschodnie myślenie o państwie – mówi poseł PO.

Aktualizacja: 24.06.2019 10:57 Publikacja: 23.06.2019 18:57

Listy do Sejmu zostaną głęboko ukryte. "Wschodnie myślenie"

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Co miesiąc do Sejmu wpływa średnio 1,5 tysiąca listów zwykłych i elektronicznych. Przykładowo w kwietniu, ostatnim miesiącu, za który upubliczniono dane, było ich 1316. Czego dotyczyły? Dokładnie nie wiadomo, bo Kancelaria Sejmu zaczęła podawać na ten temat tylko zdawkowe informacje.

Podawanie do publicznej wiadomości dokładnych comiesięcznych opracowań na temat korespondencji było kilkunastoletnią tradycją. Na stronach internetowych Sejmu wciąż można przeczytać omówienia zawartości listów, począwszy od 2003 roku. Przykładowo z informacji za marzec 2003 roku wynika, że „największą część korespondencji (17,1 proc.) stanowiły krytyczne opinie i negatywne oceny efektów działań rządu, prezydenta, Sejmu, SLD, poszczególnych polityków, a także całej klasy politycznej". W tamtym miesiącu autorzy listów mieli m.in. protestować przeciw planowanym zmianom w Karcie nauczyciela i militarnemu zaangażowaniu Polski w Iraku.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Polityka
Donald Tusk premierem jeszcze tylko przez rok? W PO mówi się o tym wariancie
Polityka
Zuzanna Dąbrowska: Mentzen nawarzył sobie piwa
Polityka
Michał Szułdrzyński: Duda ułaskawia Bąkiewicza. I uderza w państwo, wspierając bojówkarzy
Polityka
Szef MON reaguje na zachowanie Grzegorza Brauna. Pisze o reakcji służb
Polityka
Jeśli Czarzasty nie wystartuje na szefa Lewicy, jestem gotów przejąć odpowiedzialność
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama