Prof. Jarosław Flis: Prezydent Andrzej Duda ma pod górkę

Głosowanie korespondencyjne może być dla gmin sporym wyzwaniem – mówi prof. Jarosław Flis z UJ.

Publikacja: 31.05.2020 19:12

Prof. Jarosław Flis: Prezydent Andrzej Duda ma pod górkę

Foto: Fotorzepa/Piotr Guzik

Rafał Trzaskowski ma szansę wygrać wybory prezydenckie?

Walka będzie wyrównana, szanse są pół na pół. Zobaczymy, kto popełni więcej błędów. Na pewno we wszystkich ostatnich wyborach anty-PiS miał większe poparcie niż PiS, gdy policzyć wszystkie głosy. Na pewno prezydent Andrzej Duda ma pod górkę. I pytanie, czy tam jest inny pomysł na to niż atakowanie przeciwników oraz czekanie na ich błędy.

Czy takim pomysłem jest wspólny przekaz o inwestycjach – prezydenta i premiera Mateusza Morawieckiego?

To jest opowieść o tym, że w razie zwycięstwa innego kandydata niż Duda Polskę czeka szkodliwy konflikt. Próby takiego przesłania w wyborach samorządowych w 2018 roku okazały się zupełnie nieprzekonywające dla wyborców. Nie ma żadnego dowodu na to, że wyborcy, wybierając prezydentów miast, kierowali się tym, że lepiej, by włodarz był z tego samego obozu politycznego co premier. Drugi argument jest taki, że w 2015 roku to nie przeszkadzało prezydentowi Andrzejowi Dudzie w zwycięstwie. PiS nie miał wtedy sojuszników. Wyborcy głosowali na Andrzeja Dudę przeciwko rządowi. Rozumiem, że ta taktyka to punkt widzenia partii rządzącej, pytanie tylko, czy to ma realny wpływ na decyzję wyborców. To, że w sondażach ludzie deklarują, że nie chcą konfliktu, jeszcze o tym nie przesądza.

Wybory będą na przełomie czerwca i lipca mieszane, korespondencyjne i w lokalach wyborczych.

To powrót do sytuacji z 2015 roku. To określenie „hybrydowe" czy mieszane to trochę nagroda pocieszenia dla PiS, że to nie jest tak, że wrócono do projektu, który był obowiązującym prawem przed pięciu laty i który został wyrzucony do kosza. A teraz wraca. Przed pięcioma laty korespondencyjne głosowanie było zupełnym marginesem, teraz w sytuacji pandemii może się okazać, że zainteresowanie będzie dużo większe. Największy problem to taki, jak gminy sobie poradzą. W szczególności duże miasta. Jest jeszcze jeden scenariusz. Warto pamiętać, że nie ma weryfikacji PESEL, nie ma doręczenia pakietu do rąk własnych. Mogą się pojawić inicjatywy pozornego mobilizowania wyborców. Akcje „zamów babci pakiet". Pytanie, czy będziemy temu przeciwdziałać, czy jakieś sprawdzanie w takich sytuacjach będzie możliwe.

Sytuacja epidemiologiczna może skłonić Polaków do wyboru metody korespondencyjnej.

Może tak być. To, że część ludzi przestała się obawiać koronawirusa, wcale nie musi oznaczać, że 10–15 proc. społeczeństwa naprawdę się nie obawia. Są grupy ryzyka, osoby starsze, które izolują się od wszelkich kontaktów i które złożą zamówienie na pakiet wyborczy. Przed pięcioma laty w Krakowie – gminie o największym zainteresowaniu głosowaniem korespondencyjnym – było takich wniosków 500. Pytanie, co się stanie, jeśli tych wniosków będzie 50 tysięcy.

Widzi pan w strukturze nowego prawa wyborczego inne ryzyko?

Pytanie o kalendarz wyborczy. Ta sprawa została niedoprecyzowana. Wokół tego toczy się teraz absurdalna gra, tak jakby nie udało się załatwić tego polubownie. Najpoważniejszym problemem jest ta skala, czyli zachowanie takiej zasady, że wszystkie głosy korespondencyjne obliczane są w tych obwodach, do których przynależą wyborcy. To są rzeczy, które wymagają przemyślenia, zastanowienia się, jak to zrobić. Są pewne wyzwania, jest kilka takich właśnie spraw, ale to nie jest skala, która uniemożliwia wybory.

Rafał Trzaskowski ma szansę wygrać wybory prezydenckie?

Walka będzie wyrównana, szanse są pół na pół. Zobaczymy, kto popełni więcej błędów. Na pewno we wszystkich ostatnich wyborach anty-PiS miał większe poparcie niż PiS, gdy policzyć wszystkie głosy. Na pewno prezydent Andrzej Duda ma pod górkę. I pytanie, czy tam jest inny pomysł na to niż atakowanie przeciwników oraz czekanie na ich błędy.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Daniel Obajtek: Jestem inwigilowany cały czas, czuję się zagrożony
Polityka
Wpis ambasadora Niemiec ws. flanki wschodniej. Dworczyk: Niemcy mają znikome możliwości
Polityka
Wrócą inspekcje w placówkach dyplomatycznych. To skutek afery wizowej
Polityka
Sondaż: Kto wygra wybory do PE? Polacy wskazują zdecydowanego faworyta
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Adam Struzik: Czuję się odpowiedzialny za Mazowsze. Nie jestem zmęczony