Reklama
Rozwiń

Rewolucji w Brukseli nie będzie

W kilku państwach Unii wybory do Parlamentu Europejskiego mogą wywrócić krajową scenę polityczną. W Strasburgu jednak niewiele się zmieni.

Aktualizacja: 26.05.2019 22:43 Publikacja: 26.05.2019 18:46

Kolejka do głosowania przed francuską ambasadą w Berlinie. We Francji frekwencja była znacznie wyższ

Kolejka do głosowania przed francuską ambasadą w Berlinie. We Francji frekwencja była znacznie wyższa niż w poprzednich wyborach

Foto: AFP

W 2014 r. Parlament Europejski zdołał narzucić przywódcom „28" swojego kandydata na szefa Komisji Europejskiej, najważniejsze stanowisko w europejskiej centrali. Został nim Jean-Claude Juncker, bo lansowała go największa frakcja w strasburskim zgromadzeniu, chadecka Europejska Partia Ludowa (EPP).

Ten system z tzw. spitzenkandidatem – bezprecedensowy sukces eurodeputowanych w walce o władzę – wcale nie musi się jednak powtórzyć. Desygnowany przez EPP Manfred Weber nie tylko nigdy nie kierował rządem czy ministerstwem, ale byłby też pierwszym od Waltera Hallsteina Niemcem na tym stanowisku, co mniejsze kraje Unii przyjmują z rezerwą.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Polityka
Tajwan: Największe manewry wojskowe przeciw największej armii świata
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Polityka
Michał Szczerba: Konie trojańskie Putina chciały obalić Ursulę von der Leyen
Polityka
Po 40 latach wojny Turcja chce się pogodzić z Kurdami
Polityka
Żółta kartka dla Ursuli von der Leyen
Polityka
PE głosował nad wotum nieufności dla Komisji Europejskiej. Ursula von der Leyen się obroniła
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama