Opozycja z programem na wybory samorządowe

Nowoczesna i Platforma prawie gotowe do walki z PiS o samorządy.

Aktualizacja: 18.02.2018 18:37 Publikacja: 18.02.2018 17:59

„Bliżej ludzi” – to hasło, którym opozcyja chce porwać Polaków

„Bliżej ludzi” – to hasło, którym opozcyja chce porwać Polaków

Foto: EAST NEWS, Paweł Wiśniewski

Koalicja Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej powoli staje się faktem. W piątek politycy ze specjalnego zespołu roboczego obydwu ugrupowań zaprezentowali wspólny program pod hasłem „Bliżej ludzi". PiS zareagowało bardzo szybko. Bo jak się okazuje, podobny slogan, czyli „PiS bliżej ludzi. Polska jest jedna" partia Jarosława Kaczyńskiego zaprezentowała już w 2014 roku na konwencji w Przysusze.

„Opozycja totalna nie jest w stanie nic nowego wymyśleć ani zaproponować" – skomentowała na Twitterze rzecznik partii i wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek. PiS nadal jednak nie ma swojego kandydata w Warszawie, a rozmowy wewnątrz Zjednoczonej Prawicy co do kształtu list i programu nadal trwają.

Smog, in vitro

„Bliżej ludzi" to manifest samorządowy Platformy i Nowoczesnej ogłoszony po kilku tygodniach pracy zespołu, w którego skład wchodzą wiceprzewodniczący Nowoczesnej Witold Zembaczyński, sekretarz generalny partii Adam Szłapka, bliski współpracownik Grzegorza Schetyny poseł Mariusz Witczak i Jacek Protas, poseł PO, a wcześniej (od 2006 do 2014) marszałek województwa warmińsko-mazurskiego.

– Porozumienie ma być oparte na trwałym fundamencie. Dlatego wspólne wartości są dla nas kluczowe – tak o manifeście mówił na konferencji prasowej poseł Witczak.

Cztery podstawowe wartości dla PO i Nowoczesnej w samorządach to – jak napisano w dokumencie – wolność, równość, godność i solidarność. Na samym wstępie pojawia się też odniesienie do rządów PiS. „To buta, arogancja, osamotnienie w Unii Europejskiej, brak szacunku dla obywateli, niszczenie instytucji państwa i osłabianie prawa".

Treść propozycji programowej nie jest zaskakująca. Partie w tworzącej się koalicji stawiają na decentralizację państwa, wzmocnienie władzy samorządowej, w tym rad dzielnic i sołectw, oraz – co już deklarowała Platforma na konwencji w Łodzi w październiku 2017 roku – więcej swobody finansowej dla samorządów, m.in. poprzez pozostawienie samorządom całości dochodów z CIT. Samorządy mają też samodzielnie decydować o wysokości kwoty wolnej od podatku PiT. „Dokończenie decentralizacji państwa jest najlepszą gwarancją rozwoju Polski, bo reforma samorządowa okazała się jednym z największych sukcesów przemian po 1989 roku" – czytamy we wstępie dokumentu.

Plan samorządowy zawiera też propozycje walki ze smogiem. Bo jak przyznają nasi rozmówcy z różnych partii przygotowujących się do wyborów, smog i walka z tym zagrożeniem będzie jednym z ważniejszych tematów kampanii, na poziomie krajowym i lokalnym.

Tekst manifestu zawiera też postulaty dotyczące seniorów, ochrony zdrowia czy też wsparcia dla obszarów wiejskich. We fragmencie o opiece zdrowotnej jest też zapis dotyczący in vitro i antykoncepcji. „W każdej przychodni i każdym szpitalu samorządowym będzie można otrzymać receptę na antykoncepcję awaryjną. Będziemy finansować zabiegi in vitro i dążyć do przywrócenia krajowego programu przeciwdziałania niepłodności".

W kontrze do rządowego programu Mieszkanie+ PO i Nowoczesna proponują też samorządowe programy mieszkaniowe dla absolwentów szkół. „Zaczniemy od wydzielenia z zasobu komunalnego specjalnej puli mieszkań dla najzdolniejszych studentów" – piszą autorzy dokumentu.

Negocjacje dotyczące list

Ale minimum programowe zaprezentowane w piątek to tylko jeden z etapów budowy koalicji. Przed Nowoczesną i PO kluczowe rozmowy o kształcie list wyborczych do sejmików. Tu może być trudniej. Politycy Nowoczesnej mocno akcentują, że koalicja musi być podmiotowa, co ma swoje przełożenie w strategii rozmów o miejscach na listach. Politycy PO podkreślają, że partia Grzegorza Schetyny jest największą siłą opozycyjną. Nasi rozmówcy z Platformy i Nowoczesnej mówią jednak, że do tej pory negocjacje zarówno na poziomie roboczym, jak i liderów przebiegały w bardzo konstruktywnej atmosferze.

Rozmowy toczą się też na poziomie lokalnym o wspólnych kandydatach na prezydentów, wójtów i burmistrzów. Nie jest jednak wykluczone, że w niektórych dużych miastach (na przykład we Wrocławiu) wystartują równolegle kandydaci PO i Nowoczesnej. W innych dojdzie do powtórzenia modelu z Warszawy, gdzie startują Paweł Rabiej jako kandydat na wiceprezydenta i Rafał Trzaskowski jako kandydat na prezydenta. ©?

Koalicja Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej powoli staje się faktem. W piątek politycy ze specjalnego zespołu roboczego obydwu ugrupowań zaprezentowali wspólny program pod hasłem „Bliżej ludzi". PiS zareagowało bardzo szybko. Bo jak się okazuje, podobny slogan, czyli „PiS bliżej ludzi. Polska jest jedna" partia Jarosława Kaczyńskiego zaprezentowała już w 2014 roku na konwencji w Przysusze.

„Opozycja totalna nie jest w stanie nic nowego wymyśleć ani zaproponować" – skomentowała na Twitterze rzecznik partii i wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek. PiS nadal jednak nie ma swojego kandydata w Warszawie, a rozmowy wewnątrz Zjednoczonej Prawicy co do kształtu list i programu nadal trwają.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory samorządowe 2024: Gdzie odbędzie się II tura? Kraków, Poznań i Wrocław znów będą głosować
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Koniec epoki Leszka Millera. Nie znajdzie się na listach do europarlamentu
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS