Wyjechać z Bułgarii muszą pierwszy sekretarz wydziału konsularnego rosyjskiej ambasady oraz dyplomata z wydziału handlowego. Bułgarzy nie podali ich nazwisk.
Za to poinformowali, że obaj zbierali informacje szpiegowskie: jeden od 2017 roku, a drugi – od 2018. Interesowały ich sprawy energetyczne, bezpieczeństwo kraju oraz procesy polityczne. – Uważamy te decyzje (...) za otwarcie nieprzyjazne i prowokacyjne – natychmiast odpowiedział rosyjski MSZ.
W ciągu ostatnich czterech miesięcy w sumie Sofia uznała za persona non grata już trzech rosyjskich dyplomatów. Jeszcze w październiku ubiegłego roku usunięto z kraju pierwszego sekretarza ambasady Rosji za „zbieranie od września 2018 roku informacji będących tajemnicą państwową i przeprowadzanie w tym celu regularnych, konspiracyjnych spotkań z osobami, które je posiadały".
Wcześniej Bułgarzy oskarżyli o szpiegostwo miejscowego polityka, lidera ruchu Rusofile Nikolę Malinowa. Prokuratura twierdzi, że był on beneficjentem dość skomplikowanego finansowego systemu otrzymywania pieniędzy z Rosji. Miał za nie tworzyć partię polityczną oraz kupić „jednego z miejscowych operatorów telekomunikacyjnych".
„Zebrano dowody udziału zarówno w schemacie finansowania, jak i działaniach (...) które obsługiwały (zagraniczne – red.) interesy w różnych formach, w tym przekazywanie informacji chronionej prawem" – poinformowała prokuratura generalna kraju.