Aleksander Łukaszenko spotkał się w środę w Mińsku z ministrem obrony Rosji Siergiejem Szojgu. Przywódca Białorusi przyznał, że „poprosił prezydenta Rosji o niektóre typy broni”. Nie sprecyzował jednak o jaki typ broni chodzi. - Powiedziałem, że kiedy pan przyjedzie, zobaczymy, co i gdzie należy wzmocnić w ramach państwa związkowego - powiedział Łukaszenka. Prośbę tę miał skierować podczas poniedziałkowego spotkania z prezydentem Władimirem Putinem w Soczi.

Kreml zaprzeczył jednak, by przywódcy o tym rozmawiali. - Władimir Putin nie rozmawiał na temat dostarczenia Białorusi nowej broni w czasie spotkania przywódców w Soczi - powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, cytowany przez agencję TASS.

Od poniedziałku na poligonie brzeskim na zachodzie Białorusi przy granicy z Polską odbywają się manewry wojskowe, w których udział biorą Białoruś i Rosja. W ostatniej chwili z wzięcia w nich udziału wycofała się Serbia. Ćwiczenia potrwają do 25 września. Prezydent Łukaszenka podkreślił, że „cieszy się z manewrów” oraz, że „należy pomyśleć o ich drugim etapie”. - - Trzeba przygotować plan, nie oglądając się na boki i na to, co kto mówi - zaznaczył.