Znany komentator sportowy, którego wybrano do Sejmu z listy Koalicji Obywatelskiej w Łodzi, wspominał w programie „Onet Rano” swoje pierwsze dni w roli posła. Wypowiedział się między innymi na temat Jarosława Kaczyńskiego. - Jak mówić o fair play, jeśli prezes wygłasza przemówienie, po czym wychodzi z sali i nie słucha już nikogo? - zapytał retorycznie Zimoch. - Szanujmy także tych, którzy występowali po expose premiera. Być może mają coś ważnego do powiedzenia także i panu prezesowi - dodał. - To absolutne lekceważenie Sejmu - zaznaczył.

Poseł skomentował także słowa, które padły podczas obrad Sejmu w nocy z 21 na 22 listopada. Wówczas w sprawie wyboru członków KRS głosowano dwa razy. Pierwsze głosowanie zostało przerwane po tym jak marszałek Sejmu otrzymała sygnały, że doszło do problemów z głosowaniem. Na nagraniu z obrad w pewnym momencie słychać słowa "Trzeba anulować, bo my przegramy…". - Jak Sejm ma zyskiwać wiarę i poważanie ludzi, kiedy w czasie głosowania nie ogłasza się wyników, a jedna z posłanek partii rządzącej podchodzi do pani marszałek i mówi "trzeba anulować, bo przegramy" - zaznaczył Zimoch. - To są niedopuszczalne praktyki - dodał.