"Jeszcze demokracja czy już Białoruś?". Opozycja oburzona

Politycy opozycji wyrażają na Twitterze oburzenie z powodu sposobu wyboru członków KRS przez Sejm. Marszałek Elżbieta Witek w pewnym momencie przerwała głosowanie i - wobec sygnałów, że posłowie mieli problemy z oddaniem głosów - anulowała je i przeprowadziła drugie, w którym Sejm wybrał to KRS czterech kandydatów zgłoszonych przez PiS. "To jeszcze demokracja, czy już Białoruś?" - pyta liderka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.

Aktualizacja: 22.11.2019 08:25 Publikacja: 22.11.2019 07:23

"Jeszcze demokracja czy już Białoruś?". Opozycja oburzona

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

W nocy z czwartku na piątek Sejm wybrał Bartosza Kownackiego (otrzymał 233 głosy), Arkadiusza Mularczyka (otrzymał 233 głosy), Kazimierza Smolińskiego (otrzymał 233 głosy) i Marka Asta (otrzymał 234 głosy) w skład Krajowej Rady Sądownictwa.

W sprawie wyboru członków KRS głosowano dwa razy. Pierwsze głosowanie zostało przerwane po tym jak marszałek Sejmu otrzymała sygnały, że doszło do problemów z głosowaniem. Na nagraniu z obrad w pewnym momencie słychać słowa "Trzeba anulować, bo my przegramy...". Według przedstawicieli opozycji słowa te wypowiada jedna z posłanek PiS.

"Bezprawnie anulowano, a potem powtórzono głosowanie kandydatów do KRS, bo prawdopodobnie wielu w PIS, w tym Prezes się pomyliło. Teraz pomaga mu już cała ekipa. To jeszcze demokracja, czy już Białoruś?" - pyta na Twitterze Katarzyna Lubnauer.

O "białoruskich standardach" pisze też Kamila Gasiuk-Pihowicz z Koalicji Obywatelskiej.

Zdaniem Sławomira Nitrasa nocne głosowanie będzie "symbolem rządów PiS".

Krzysztof Śmiszek z Lewicy kpi, że "jak nie idzie po myśli, to się anuluje i cześć".

Z kolei wicemarszałek Sejmu z Lewicy, lider SLD Włodzimierz Czarzasty ironizuje, że PiS będzie musiał w pewnym momencie "anulować demokrację".

Z kolei Krzysztof Bosak z Konfederacji zauważa, że "pani marszałek przez to przerwanie głosowania niepotrzebnie wykreowała newsa użytecznego dla opozycji totalnej" i dodaje, że marszałek Sejmu powinna była przeprowadzić reasumpcję głosowania (ponowne głosowanie po ogłoszeniu wyników I głosowania).

W nocy z czwartku na piątek Sejm wybrał Bartosza Kownackiego (otrzymał 233 głosy), Arkadiusza Mularczyka (otrzymał 233 głosy), Kazimierza Smolińskiego (otrzymał 233 głosy) i Marka Asta (otrzymał 234 głosy) w skład Krajowej Rady Sądownictwa.

W sprawie wyboru członków KRS głosowano dwa razy. Pierwsze głosowanie zostało przerwane po tym jak marszałek Sejmu otrzymała sygnały, że doszło do problemów z głosowaniem. Na nagraniu z obrad w pewnym momencie słychać słowa "Trzeba anulować, bo my przegramy...". Według przedstawicieli opozycji słowa te wypowiada jedna z posłanek PiS.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Młodzi samorządowcy z szansami na nowe otwarcie
Polityka
Sondaż: Polacy nie wierzą, że Andrzej Duda może zostać liderem prawicy w Polsce?
Polityka
Nowy prezydent Krakowa będzie rządził gorzej bez Łukasza Gibały?
Polityka
"Jest pan świnią". Mariusz Kamiński wyszedł z przesłuchania komisji śledczej