Władze Iranu: Dziś zobaczycie kim są prawdziwi Irańczycy

Prorządowy wiec, jaki ma odbyć się w Teheranie w poniedziałek pokaże światu kim są prawdziwi Irańczycy - wynika z komunikatu irańskiego MSZ. Resort dyplomacji Iranu wyraża też zdziwienie stanowiskami innych państw wspierających protestujących przeciwko podwyżkom cen benzyny - informuje Reuters.

Aktualizacja: 25.11.2019 09:42 Publikacja: 25.11.2019 09:13

Władze Iranu: Dziś zobaczycie kim są prawdziwi Irańczycy

Foto: AFP

W czasie protestów spowodowanych podwyżką cen benzyny o 100 proc., ogłoszoną przez władze 15 listopada (cena benzyny wzrosła z 15 tys. riali do 30 tys. riali - czyli do ok. 20 amerykańskich centów), podpalono co najmniej 100 banków i dziesiątki innych budynków. To najpoważniejsze protesty w Iranie od czasu "zielonej rewolucji" z 2009 roku. W wyniku protestów zginąć miało ok. 20 osób.

Iran obwinia o inspirowanie zamieszek "bandytów" powiązanych ze środowiskami irańskiej imigracji i przeciwnikami Iranu - USA, Izraelem i Arabią Saudyjską.

Władze już wcześniej organizowały w irańskich miastach prorządowe marsze, których uczestnicy potępiali zamieszki. W poniedziałek w Teheranie ma dojść do dużej prorządowej demonstracji w czasie której wystąpi m.in. dowódca Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej.

- Radzę im (obcym państwom), aby przyjrzały się dzisiejszym marszom i zobaczyły kim są prawdziwi mieszkańcy Iranu i co mówią - ogłosił rzecznik MSZ Iranu Abbas Mousavi.

- Jesteśmy zaskoczeni, że ministrowie spraw zagranicznych określonych państw zeszli tak nisko, żeby prosić, aby wysyłać im nagrania płonących banków - dodał Mousavi.

- Uznajemy prawo do pokojowych zgromadzeń... Ale inaczej jest z uczestnikami zamieszek... i grupami, które przyjmują polecenia (zza granicy) i są uzbrojone - podkreślił.

W ubiegłym tygodniu sekretarz stanu USA Mike Pompeo zaapelował do uczestników protestów, aby wysyłali do USA zdjęcia i nagrania na których widać, jak władze tłumią protesty.

Również francuski rząd wyraził "głębokie zaniepokojenie" doniesieniami o ofiarach protestów.

Amnesty International podaje, że co najmniej 115 osób zginęło w czasie protestów. Władze Iranu podają, że aresztowano ok. 1000 uczestników protestów.

W czasie protestów spowodowanych podwyżką cen benzyny o 100 proc., ogłoszoną przez władze 15 listopada (cena benzyny wzrosła z 15 tys. riali do 30 tys. riali - czyli do ok. 20 amerykańskich centów), podpalono co najmniej 100 banków i dziesiątki innych budynków. To najpoważniejsze protesty w Iranie od czasu "zielonej rewolucji" z 2009 roku. W wyniku protestów zginąć miało ok. 20 osób.

Iran obwinia o inspirowanie zamieszek "bandytów" powiązanych ze środowiskami irańskiej imigracji i przeciwnikami Iranu - USA, Izraelem i Arabią Saudyjską.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kto przewodniczącym Komisji Europejskiej: Ursula von der Leyen, a może Mario Draghi?
Polityka
Władze w Nigrze wypowiedziały umowę z USA. To cios również w Unię Europejską
Polityka
Chiny mówią Ameryce, że mają normalne stosunki z Rosją
Polityka
Nowe stanowisko Aleksandra Łukaszenki. Dyktator zakładnikiem własnego reżimu
Polityka
Parlament Europejski nie uznaje wyboru Putina. Wzywa do uznania wyborów za nielegalne