W ostatnich latach, w związku z kryzysem gospodarczym w Wenezueli, z kraju tego wyjechało kilka milionów osób. 850 tysięcy z nich przebywa obecnie w Peru.
Imigranci z Wenezueli, początkowo przyjmowani z życzliwością przez państwa Ameryki Południowej, obecnie coraz częściej są oskarżani o to, że ich przybycie doprowadza do wzrostu przestępczości, pogorszenia sytuacji na rynku pracy i jest poważnym obciążeniem dla systemu opieki społecznej.
W ostatnich dniach w mediach społecznościowych pojawiły się nagrania z Peru, na których widać m.in. jak młoda Wenezuelka jest ofiarą agresji na ulicy oraz jak uliczny sprzedawca - również Wenezuelczyk - skarży się na to, że jest nękany przez policję. W Peru pojawiły się też ulotki, których autorzy domagają się wydalenia imigrantów.
"To haniebne i nieludzkie zachowania, przeprowadzone przez peruwiański rząd, lub z jego przyzwoleniem, do których zachęca się poprzez kampanie nienawiści wobec Wenezuelczyków" - głosi oświadczenie podpisane przez szefa MSZ Wenezueli Jorge Arreazę.
"Wenezuela potępia rząd Peru za naruszanie i ignorowanie swoich zobowiązań wynikających z prawa międzynarodowego, poprzez promowanie działań ksenofobicznych" - czytamy w oświadczeniu. Szef MSZ Wenezueli zarzuca też "rasistowskim" rządom Ameryki Południowej współpracę z wenezuelską opozycją.