Kuchciński odpowiada Sawickiemu: Atakowanie rodziny - niestosowne

- Mój syn uczy się w Warszawie. Jak każdy nastolatek ma prawo mieszkać z ojcem - oświadczył marszałek Sejmu Marek Kuchciński (PiS) w reakcji na sugestie posła PSL - Koalicji Polskiej Marka Sawickiego dotyczące służbowego mieszkania marszałka.

Aktualizacja: 07.08.2019 18:52 Publikacja: 07.08.2019 18:22

Marek Kuchciński

Marek Kuchciński

Foto: Fotorzepa / Jerzy Dudek

Marszałek Sejmu zareagował na Twitterze na wcześniejszą wypowiedź posła PSL-KP w Tok FM.

- Jeśli dzisiaj dyskutujemy głęboko o demoralizacji marszałka Kuchcińskiego, to jeszcze może warto byłoby, żebyśmy zapytali gdzie mieszka syn dorosły marszałka - powiedział Marek Sawicki.

- Zadajcie to pytanie marszałkowi Kuchcińskiemu, czy przypadkiem w mieszkaniu służbowym, które ma ze środków sejmowych marszałek Kuchciński, nie zamieszkuje tam jeszcze cała jego rodzina - dodał. Stwierdził, że trzeba by się zastanowić nad tym, jeśli "osoba dorosła, pracująca korzysta z darmowego mieszkania w Warszawie, które przynależy się posłowi".

- W związku z nieprawdziwymi informacjami przekazanymi przez jednego z posłów opozycji, wyjaśniam: mój syn uczy się w Warszawie, w bieżącym roku zdał maturę, nie pracuje i jak każdy nastolatek ma prawo mieszkać z ojcem - oświadczył Marek Kuchciński. - Atakowanie członków rodziny oponentów politycznych uważam za niestosowne - zaznaczył marszałek Sejmu na Twitterze.

Niedawno Radio Zet podało, iż dotarło do dokumentów potwierdzających sześć lotów, podczas których na pokładzie rządowego samolotu znajdował się marszałek Sejmu Marek Kuchciński, członkowie jego rodziny oraz oficer Służby Ochrony Państwa.

Według informacji Radia Zet, w lotach marszałkowi Kuchcińskiemu towarzyszyli najbliżsi "w różnym składzie" - albo żona, albo córka, albo synowie. Dwa z sześciu lotów marszałek odbył na pokładzie najnowszego rządowego samolotu Gulfstream G550.

Na informacje Radia Zet zareagowało Centrum Informacyjne Sejmu. "Każda ze zrealizowanych samolotem rządowym podróży drugiej osoby w państwie miała charakter służbowy" - oświadczyło.

Według CIS, kalendarz marszałka Sejmu "jest bardzo napięty", a Kuchciński "realizuje średnio ok. 30 spotkań służbowych w miesiącu, nie licząc obowiązków podstawowych związanych z funkcjonowaniem" Sejmu.

Zdaniem Centrum, podróże lotnicze realizowane przy pomocy samolotów rządowych są najbezpieczniejszym i najkorzystniejszym logistycznie sposobem na pogodzenie licznych obowiązków.

"Odnosząc się do dat wskazanych w dzisiejszych doniesieniach CIS podkreśla, że były to podróże realizowane zazwyczaj w bezpośredniej styczności kalendarzowej z posiedzeniami Sejmu, co nakładało na Kancelarię Sejmu dodatkowe zadania o charakterze logistycznym" - stwierdziło CIS.

Odnosząc się do informacji, że z marszałkiem Kuchcińskim podróżowali członkowie jego rodziny Centrum oświadczyło, że "obecność dodatkowych osób na pokładzie nie wpływa w żadnej mierze na koszt przelotu".

"Z możliwości towarzyszenia marszałkowi Sejmu w podróżach korzystają zresztą przede wszystkim reprezentanci Izby, pracownicy Kancelarii Sejmu oraz funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa, co ułatwia sprawną realizację programu podróży, a zarazem nie ma nic wspólnego z korzyściami o charakterze osobistym" - podało CIS.

Po ujawnieniu informacji o podróżach rządowym samolotem Kuchcińskiego w towarzystwie rodziny, Platforma Obywatelska złożyła wniosek o jego odwołanie ze stanowiska.

Już w dniu ujawnienia informacji przez Radio Zet media podały, że Jarosław Kaczyński osobiście zdecydował, że Kuchciński ma pokryć koszty przelotów swojej rodziny rządową maszyną. Co więcej, stwierdził, że takie sytuacje są niedopuszczalne i nie mogą się nigdy powtórzyć. Taką informację podało RMF FM.

Informację o zwrocie kosztów i przekazaniu ich na cele charytatywne potwierdził dyrektor CIS Andrzej Grzegrzółka. Dodał, że zgodnie z umową Kancelarii Sejmu z PLL LOT "koszty przelotów poselskich są zryczałtowane na poziomie 572,40 zł i w ten sposób zostanie ustalona wysokość przelewu". Grzegrzółka przekazał, że marszałek Sejmu przekazał 15 tysięcy złotych na cele charytatywne w związku z 23 lotami w tej kadencji, w czasie których marszałkowi towarzyszyli członkowie rodziny.

Początkowo CIS zaprzeczało podanym przez "Rzeczpospolitą" informacjom, że zdarzało się, iż członkowie rodziny Kuchcińskiego latali rządowym samolotem bez marszałka.

Jednak na konferencji z 5 sierpnia sam Kuchciński przyznał, że zdarzył się przypadek, gdy jego żona - za zgodą dowódcy maszyny i jego przełożonego - wróciła rządowym samolotem do Warszawy. Samolot wracał do stolicy, po tym jak marszałek odbył lot do Rzeszowa. Marszałek zadeklarował, że przekaże 28 tys. złotych (na tyle wyceniono lot) na Fundusz Modernizacji Sił Zbrojnych.

Marszałek Sejmu zareagował na Twitterze na wcześniejszą wypowiedź posła PSL-KP w Tok FM.

- Jeśli dzisiaj dyskutujemy głęboko o demoralizacji marszałka Kuchcińskiego, to jeszcze może warto byłoby, żebyśmy zapytali gdzie mieszka syn dorosły marszałka - powiedział Marek Sawicki.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kucharczyk: Wyborcy mogą czuć się rozczarowani listami KO do PE
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Wybory do PE. Borys Budka tłumaczy, dlaczego startuje
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Polityka
Kolejny minister idzie do PE? "Powiedziałem, że przyjmę takie zadanie"