Vox, która w 2018 roku osiągnęła nadspodziewanie dobre wyniki w wyborach lokalnych, miała zostać włączona w debatę z udziałem czterech największych hiszpańskich partii realizowaną przez hiszpańską sieć telewizyjną Atresmedia. Debata odbędzie się 23 kwietnia.
Jednak komisja wyborcza orzekła, że dołączenie Vox do tej debaty stanowiłoby naruszenie prawa wyborczego. Vox jest obecnie partią pozaparlamentarną.
Atresmedia w wydanym komunikacie zapowiedziała, że uszanuje orzeczenie, ale nadal twierdzi, że zaproszenie Vox do debaty jest słuszne. Zdaniem przedstawicieli sieci taka debata miałaby "najwyższą dziennikarską wartość" i byłaby istotna dla wyborców.
Lider Vox, Santiago Abascal komentując orzeczenie na Twitterze przekonywał, że obecnie w Hiszpanii za sznurki pociągają separatyści. "Tylko do 28 kwietnia. Ponieważ wielkie zwycięstwo dla #ŻyjDługoHiszpanio doprowadzi do tego, że te partie, które chcą zniszczyć naszą koegzystencję, konstytucję i ojczyznę, zostaną zdelegalizowane" - napisał.
Jak pisze BBC wybory z 28 kwietnia, do których dojdzie po odrzuceniu budżetu rządu mniejszościowego przez Kortezy (parlament hiszpański), będą starciem partii establishmentu (socjalistów z PSOE i Partii Ludowej), katalońskich i baskijskich nacjonalistów i Vox.