Były ambasador: Od naszej roli w UE zależy nasza pozycja w świecie

Były ambasador Polski w USA Ryszard Schnepf powiedział w programie „Onet Rano, że „gdyby nie nasze członkostwo w NATO, mielibyśmy kilka poważnych kryzysów, które cofałyby Polskę do warunków sprzed 1989 roku”. - Dziś scena polityczna nie gwarantowałaby takiego scementowania, jakie wówczas nastąpiło - dodał.

Aktualizacja: 12.03.2019 11:33 Publikacja: 12.03.2019 11:25

Ryszard Schnepf

Ryszard Schnepf

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński

Gość programu „Onet Rano”, były ambasador Polski w USA Ryszard Schnepf, wspominał, że, kiedy Polska starała się o przystąpienie do Sojuszu, pracował w rządzie AWS, który "trzymał się standardów". Jak podkreślił, dla niego te standardy wciąż obowiązują: NATO jest dalej podstawą bezpieczeństwa, a od naszej roli w UE zależy nasza pozycja w świecie. Powiedział także, że obecność w Sojuszu Północnoatlantyckim miała dobry wpływ na wejście Polski do Unii Europejskiej. - Oba te akty były polityczne. Pytanie, czy byliśmy gotowi na wstąpienie do UE w 2004 roku? To był akt odwagi i zaufania do nas, że zadrobimy zaległości - podkreślił Schnepf i dodał, że "wykonaliśmy ogromną pracę, jeśli chodzi o militaria, a także spełnienie warunków wstąpienia do UE". 

Czytaj także: Były ambasador: Jeśli USA coś oferują, warto to rozważyć

 

 

Zdaniem byłego ambasadora Polski, prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump mówi o NATO przez pryzmat sytuacji w USA i w obliczu kampanii wyborczej. - Różnego rodzaju gesty i słowa ze strony Trumpa mają charakter wewnętrzny. Polityka zagraniczna staje się ofiarą kampanii wyborczej - powiedział Ryszard Schnepf.

Odnosząc się do kwestii finansowania NATO zaznaczył, że Polska wywiązuje się z obowiązku przeznaczania 2 proc. PKB na obronność, ale jej udział w największych kosztach Sojuszu jest znikoma. Dyplomata wymienił również trzy kluczowe obszary, które mają wpływ na rozwój NATO: modernizacja, wspólne ćwiczenia i udział w misjach. - W żadnym nie jesteśmy w czołówce. Środki, które przeznaczamy na te cele są relatywnie małe - powiedział. - NATO było wielkim osiągnięciem - zaznaczył. Jednocześnie dodał, że mamy dziś poczucie niepewności co do przyszłej roli NATO.

Gość programu „Onet Rano”, były ambasador Polski w USA Ryszard Schnepf, wspominał, że, kiedy Polska starała się o przystąpienie do Sojuszu, pracował w rządzie AWS, który "trzymał się standardów". Jak podkreślił, dla niego te standardy wciąż obowiązują: NATO jest dalej podstawą bezpieczeństwa, a od naszej roli w UE zależy nasza pozycja w świecie. Powiedział także, że obecność w Sojuszu Północnoatlantyckim miała dobry wpływ na wejście Polski do Unii Europejskiej. - Oba te akty były polityczne. Pytanie, czy byliśmy gotowi na wstąpienie do UE w 2004 roku? To był akt odwagi i zaufania do nas, że zadrobimy zaległości - podkreślił Schnepf i dodał, że "wykonaliśmy ogromną pracę, jeśli chodzi o militaria, a także spełnienie warunków wstąpienia do UE". 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Czy CPK powstanie? Kiedy? Maciej Lasek podał konkretną datę
Polityka
Brudziński pyta czy Tusk oskarży PiS o bycie przedstawicielem Państwa Islamskiego
Polityka
Marcin Kierwiński: O 9:12 premier przyjmie moją dymisję
Polityka
Sondaż przed wyborami do PE: KO o włos przed PiS
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego: kandydaci - okręg 3 (woj. podlaskie i warmińsko-mazurskie)