Kozubal: Wiosna wątpi w Fort Trump

Robert Biedroń nie idzie na gorącą wojnę z wojskiem, ale proponuje ograniczenie wydatków na armię oraz zmniejszenie liczby żołnierzy.

Aktualizacja: 17.02.2019 21:27 Publikacja: 17.02.2019 18:27

Kozubal: Wiosna wątpi w Fort Trump

Foto: Wiosna/ materiały prasowe

Program partii Roberta Biedronia jest ustalany przez ekspertów. Nie wszystkie jego założenia zostały dopracowane. Na 25 lutego planowana jest odsłona programu dotyczącego bezpieczeństwa.

Dariusz Standerski, dyrektor programowy partii Wiosna Biedronia, pytany, czy ugrupowanie zgadza się na zwiększanie wydatków na siły zbrojne (przypomnijmy, że teraz to 2 proc. PKB), wskazał, że dzisiejszy ich poziom wynika z zobowiązań sojuszniczych. Dopytywany, czy partia zgadza się zatem też na zwiększenie tego wskaźnika do 2,5 proc. PKB, co zapowiedział rząd PiS, stwierdził, że jego ugrupowanie „w większym stopniu niż na podwyższaniu wydatków na wojsko chce się skupić na racjonalizacji wydatków modernizacyjnych i dywersyfikacji źródeł". Polegać ma ona na odejściu od wielkich, długotrwałych i drogich kontraktów na rzecz mniejszych zamówień, wykonywanych w krótszym czasie „w zgodzie z prawem zamówień publicznych i transferujących do Polski technologie". Dopytywany, czy zatem partia jest za utworzeniem Agencji Uzbrojenia, stwierdził: „ważne, aby przepisy w tej materii były jasne". Jego zdaniem „taka instytucja mogłaby sprzyjać uporządkowaniu zakupów i sytuacji polskiego przemysłu zbrojeniowego".

Pytany, czy partia jest za zwiększeniem liczby żołnierzy (w tej chwili przekracza ona 100 tys., ale rząd PiS zapowiada zwiększenie armii do 150 tysięcy), odpowiedział nam, że Wiosna bardziej stawia na modernizację wojska niż zwiększenie liczby żołnierzy.

Standerski uważa, że jego partia „ureguluje strukturę i miejsce WOT, które nie powinny być osobnym rodzajem sił zbrojnych podporządkowanych bezpośrednio MON, ale wsparciem dla sił głównych, pozbawionym ideologicznego zabarwienia".

Według niego NATO jest gwarantem naszego bezpieczeństwa podobnie jak obecność wojsk sojuszniczych w Polsce. – Fort Trump to jednak tylko figura retoryczna i świadczy o panującym chaosie w polskiej dyplomacji – dodaje Standerski. Jego zdaniem partia Wiosna w większym stopniu chce się zaangażować w europejskie inicjatywy obronne, a samą ideę „armii europejskiej" traktuje jako komplementarną wobec NATO.

Na razie wizja polskiej armii według Wiosny Biedronia jest ogólnikowa. Można też dyskutować, czy jej propozycje są racjonalne i co oznacza np. „uregulowanie struktury WOT" lub stawianie na armię europejską, skoro naszym strategicznym partnerem są USA, a nie Niemcy czy Francja. Ekspert zada też pytanie, jak kupować broń małymi partiami, skoro jest ona piekielnie droga i nie można jej ot, tak sobie nabyć z półki, a normą jest planowanie zakupów z wieloletnim wyprzedzeniem.

Można jednak odnieść wrażenie, że Wiosna prezentuje wyjątkowo stępione ostrze krytyki armii. Czyżby liczyła na tzw. elektorat patriotyczny, który zasila WOT i jest potencjalnym zapleczem prawicy? Czy stąpa ostrożnie, aby już na starcie nie stracić poparcia jakiejś grupy? Trudno jednak założyć, aby żołnierze i ich rodziny głosowali na partię, która nie stawia na zwiększenie wydatków na armię.

Program partii Roberta Biedronia jest ustalany przez ekspertów. Nie wszystkie jego założenia zostały dopracowane. Na 25 lutego planowana jest odsłona programu dotyczącego bezpieczeństwa.

Dariusz Standerski, dyrektor programowy partii Wiosna Biedronia, pytany, czy ugrupowanie zgadza się na zwiększanie wydatków na siły zbrojne (przypomnijmy, że teraz to 2 proc. PKB), wskazał, że dzisiejszy ich poziom wynika z zobowiązań sojuszniczych. Dopytywany, czy partia zgadza się zatem też na zwiększenie tego wskaźnika do 2,5 proc. PKB, co zapowiedział rząd PiS, stwierdził, że jego ugrupowanie „w większym stopniu niż na podwyższaniu wydatków na wojsko chce się skupić na racjonalizacji wydatków modernizacyjnych i dywersyfikacji źródeł". Polegać ma ona na odejściu od wielkich, długotrwałych i drogich kontraktów na rzecz mniejszych zamówień, wykonywanych w krótszym czasie „w zgodzie z prawem zamówień publicznych i transferujących do Polski technologie". Dopytywany, czy zatem partia jest za utworzeniem Agencji Uzbrojenia, stwierdził: „ważne, aby przepisy w tej materii były jasne". Jego zdaniem „taka instytucja mogłaby sprzyjać uporządkowaniu zakupów i sytuacji polskiego przemysłu zbrojeniowego".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Grzegorz Braun kandydatem Konfederacji w wyborach do PE
Polityka
Spięcie w Sejmie. Wicemarszałek do Bąkiewicza: Proszę opuścić salę
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces