To drugi w ostatnim czasie atak na cele w Syrii, do którego Izrael otwarcie się przyznaje. Tym razem Izrael zaatakował cele w pobliżu Damaszku - atak został przeprowadzony za pomocą rakiet manewrujących i - według informacji syryjskich mediów państwowych - trwał przez ok. godzinę.
Iran jest sojusznikiem prezydenta Syrii Baszara el-Asada.
- Młodzi ludzie w siłach powietrznych są w pełni gotowi i niecierpliwią się w oczekiwaniu na konfrontację z reżimem syjonistycznym (Izraelem), by zetrzeć go z powierzchni Ziemi - powiedział generał cytowany przez stronę internetową Young Journalist Club, która nadzorowana przez irańską telewizję państwową.
Irańscy przywódcy i wojskowi wielokrotnie mówili publicznie o tym, że całkowite zniszczenie Izraela jest strategicznym celem Teheranu.