"Nikt nie będzie biedny w Indiach". Opozycja obiecuje dochód podstawowy

Indyjski Kongres Narodowy, główna partia opozycyjna w Indiach, zapowiedziała wprowadzenie formy bezwarunkowego dochodu podstawowego (UBI), z myślą o najuboższych, po ewentualnym wygraniu wyborów parlamentarnych.

Aktualizacja: 29.01.2019 05:29 Publikacja: 29.01.2019 03:40

"Nikt nie będzie biedny w Indiach". Opozycja obiecuje dochód podstawowy

Foto: 123RF

Rządząca Indiami Indyjska Partia Ludowa nazwała obietnice Kongresu "nieodpowiedzialnymi".

- Zdecydowaliśmy, że każda uboga osoba w Indiach będzie miała gwarantowany dochód minimalny, jeśli stworzymy rząd w 2019 roku - zapowiedział lider Kongresu Rahul Gandhi na wiecu w stanie Chhattisgarh. - Nikt nie będzie głodny w Indiach, nikt nie będzie biedny - dodał.

- Nie chcemy dwóch Indii w naszym kraju. Będą tylko jedne Indie i rząd Kongresu zapewni minimalny dochód każdemu ubogiemu mieszkańcowi kraju - podkreślił.

Kongres Gandhiego rządzi w stanie Chhattisgarh od czasu grudniowych wyborów lokalnych, głównie dzięki niezadowoleniu rolników z niskich cen skupu żywności. Ponad 49 proc. Hindusów jest zatrudnionych w rolnictwie. Ich niezadowolenie może być kluczowym czynnikiem, który rozstrzygnie losy wyborów parlamentarnych, jakie odbędą się w kwietniu.

Kongres ma przedstawić szczegóły planu wprowadzenia bezwarunkowego dochodu podstawowego, które były minister finansów P Chidambaram określił mianem "punktu zwrotnego w życiu ubogich", w partyjnym manifeście.

Na razie nie jest jasne, czy taka forma świadczenia zastąpiłaby dotychczasowe subsydiowanie żywności, paliwa i nawozów, które rocznie kosztuje budżet Indii ok. 32 mld euro rocznie.

Bezwarunkowy dochód podstawowy to forma świadczenia, które otrzymuje każdy uprawniony do niego niezależnie od tego czy pracuje, czy jest bezrobotny, jaki osiąga dochód, etc. Środki z takiego świadczenia można wydawać swobodnie, na wybrane przez siebie cele. Zakłada się, że wprowadzenie bezwarunkowego dochodu podstawowego miałoby doprowadzić do likwidacji innych świadczeń społecznych - takich jak np. różnego rodzaju zasiłki.

Gopal Krishna, rzecznik rządzącej krajem Indyjskiej Partii Ludowej komentując te obietnice stwierdził, że Kongres oszukuje ludzi obiecując im coś nierealnego. - Skąd wezmą na to pieniądze? - pytał. Dodał, że w 2014 roku rząd oszacował, że wprowadzenie UBI połączone z likwidacją istniejących subsydiów i innych świadczeń, pozwoliłoby na wypłacanie każdej rodzinie w Indiach zaledwie ok. 73 euro (6000 rupii indyjskich), co nie pokryłoby podstawowych kosztów życia.

Rządząca Indiami Indyjska Partia Ludowa nazwała obietnice Kongresu "nieodpowiedzialnymi".

- Zdecydowaliśmy, że każda uboga osoba w Indiach będzie miała gwarantowany dochód minimalny, jeśli stworzymy rząd w 2019 roku - zapowiedział lider Kongresu Rahul Gandhi na wiecu w stanie Chhattisgarh. - Nikt nie będzie głodny w Indiach, nikt nie będzie biedny - dodał.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Łukaszenko oskarża Zachód o próbę wciągnięcia Białorusi w wojnę
Polityka
Związki z Pekinem, Moskwą, nazistowskie hasła. Mnożą się problemy AfD
Polityka
Fińska prawica zmienia zdanie ws. UE. "Nie wychodzić, mieć plan na wypadek rozpadu"
Polityka
Jest decyzja Senatu USA ws. pomocy dla Ukrainy. Broń za miliard dolarów trafi nad Dniepr
Polityka
Argentyna: Javier Milei ma nadwyżkę w budżecie. I protestujących na ulicach