Sikorski: Nie uronić ani jednego głosu za demokracją

- Z sondaży jasno wynika, że jeżeli opozycja się zjednoczy, to wygra. Jak się nie zjednoczy, to przegra - stwierdził Radosław Sikorski, były minister spraw zagranicznych.

Aktualizacja: 18.12.2018 05:21 Publikacja: 17.12.2018 19:49

Sikorski: Nie uronić ani jednego głosu za demokracją

Foto: Fotorzepa/Roman Bosiacki

"Ponad dwa tygodnie po przejściu Kamili Gasiuk-Pihowicz do Klubu PO (dla niepoznaki nazwano go wtedy Platforma Obywatelska-Koalicja Obywatelska, co natychmiast szydercy określili jako POKO), widać wyraźnie, że to wydarzenie zmieniło układ sił sejmowej opozycji. Jednak efekt był odwrotny od zamierzonego przez Platformę" - pisał w analizie dla "Rzeczpospolitej" Michał Kolanko.

Dowiedz się więcej: Czy powstanie nowy blok anty-PiS?

- Z sondaży jasno wynika, że jeżeli opozycja się zjednoczy, to wygra. Jak się nie zjednoczy, to przegra. Mnie się zaczyna podobać pomysł marszałka Marka Borowskiego, aby na jednej liście wszystkie partie we wszystkich okręgach miały tę samą pozycję po to, żeby mogły zachować swoją tożsamość. Bo jednego wymagam od przywódców opozycji: aby tym razem nie uronić ani jednego głosu za demokracją, praworządnością i Europą - mówił w TVN24 Radosław Sikorski.

- Grzegorz Schetyna przyciągnął środowisko bardzo ważne, Nowoczesnej, przyciągnął znaczącego polityka lewicy, Barbarę Nowacką. Mam nadzieję, że przyciągnie kolejne środowiska. To jego zadanie - dodał. Przejście części polityków Nowoczesnej do klubu parlamentarnego PO nazwał "wypadkiem przy pracy". - Nie taka była intencja - ocenił.

Były szef MSZ dodał, że nie zdecydował jeszcze, czy będzie kandydował w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Skrytykował za to polityków PiS, którzy w czasie ostatniej konwencji prezentowali Prawo i Sprawiedliwość jako partię proeuropejską. - Jeszcze trochę i prezes znowu będzie się zwracał do braci Rosjan. Plan oczywisty. Głupich to się na to nabrać - komentował Sikorski.

- Jest to kompletnie niewiarygodne po trzech latach takiej jazdy na UE i uważam, że jest to wbrew jestestwu PiS-u, bo PiS jest partią nacjonalistyczną. Uważa że poziom narodowy, państwowy to najwyższy poziom lojalności i najwyższy poziom zabiegania o polskie interesy. Uważam, że się głęboko myli, bo są takie polskie interesy, np. to żebyśmy mogli swobodnie jeździć po strefie Schengen, albo zabiegania o klimat czy nasze bezpieczeństwo także, których na poziomie narodowym nie jesteśmy w stanie narodowi zapewnić. Dlatego jest potrzebna współpraca międzynarodowa - przekonywał Sikorski.

"Ponad dwa tygodnie po przejściu Kamili Gasiuk-Pihowicz do Klubu PO (dla niepoznaki nazwano go wtedy Platforma Obywatelska-Koalicja Obywatelska, co natychmiast szydercy określili jako POKO), widać wyraźnie, że to wydarzenie zmieniło układ sił sejmowej opozycji. Jednak efekt był odwrotny od zamierzonego przez Platformę" - pisał w analizie dla "Rzeczpospolitej" Michał Kolanko.

Dowiedz się więcej: Czy powstanie nowy blok anty-PiS?

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Wylosowano numery list
Polityka
Nietypowa rekonstrukcja rządu. "Dwa nazwiska zaskoczeniem"
Polityka
Tomasz Siemoniak po Kolegium ds. Służb: Trwają przeszukania i przesłuchania
Polityka
Sondaż przed wyborami do PE: KO o włos przed PiS
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Polityka
Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska: Jest czworo nowych ministrów