Czarnecki: Tusk jest jak bomba atomowa - wszyscy nią straszą, nikt nie chce użyć

Donald Tusk "jest trochę jak bomba atomowa: można nim straszyć, natomiast mało kto, chce go w gruncie rzeczy użyć" - ocenił europoseł Ryszard Czarnecki, dodając, że jego zdaniem szef Rady Europejskiej "boi się konfrontacji z prezydentem Andrzejem Dudą".

Aktualizacja: 03.08.2018 14:37 Publikacja: 03.08.2018 14:23

Czarnecki: Tusk jest jak bomba atomowa - wszyscy nią straszą, nikt nie chce użyć

Foto: Fotorzepa/ Tomasz Jodłowski

Donald Tusk, pytany w połowie lipca w TVN24 o swoje przyszłe plany polityczne, po zakończeniu drugiej kadencji na stanowisku szefa RE, powiedział, że "za wcześnie jest na spekulacje", ale zna "niektóre opinie czy życzenia".

- Ale jedno mogę powiedzieć dzisiaj - gdyby Jarosław Kaczyński zdecydował się kandydować (w wyborach prezydenckich), to nie wahałbym się ani chwili i stanąłbym do takiego pojedynku - zadeklarował. - Możecie w Polsce zapytać prezesa Kaczyńskiego, czy przyjmuje takie wyzwanie - dodał. To sprawiło, że spekulacje co do całej kampanii prezydenckiej stały się coraz intensywniejsze. Grzegorz Schetyna, przewodniczący Platformy Obywatelskiej zapowiedział, że decyzja w sprawie udziału Tuska w wyborach prezydenckich w 2020 roku  zapadnie dopiero w grudniu przyszłego roku.

Przeczytaj: Michał Kolanko: Za miesiąc Tusk przesunie granicę po raz kolejny, np. ostro skrytykuje Dudę

Do spekulacji na temat powrotu Donalda Tuska do polityki krajowej odniósł się w rozmowie z portalem fronda.pl Ryszard Czarnecki. - Jeżeli Donalda Tuska się pompuje, robi to Platforma Obywatelska, Nowoczesna oraz komentatorzy, jako główną alternatywę personalną dla obozu "dobrej zmiany", to jego porażka w wyborach 2020 roku oznaczałaby koniec nadziei - stwierdził.

- Tusk jest trochę jak bomba atomowa: można nim straszyć, natomiast mało kto, chce go w gruncie rzeczy użyć - powiedział europoseł, zaznaczając, że "Donald Tusk boi się konfrontacji z prezydentem Andrzejem Dudą". - Przy obecnej pracowitości głowy państwa, przy ogólnej sprawności w polityce międzynarodowej i fakcie, że każdemu pretendentowi będzie trudniej, bo przyjdzie mu walczyć z prezydentem, a nie kandydatem na prezydenta, to doskonale widać, że Tusk po prostu obawia się takiej konfrontacji - ocenił.

Zdaniem Czarneckiego Donald Tusk nie wystartuje w wyborach prezydenckich w 2020 roku, o czym zdecyduje "strach przed porażką". - Tusk będzie wolał odpuścić nadchodzące wybory i poczekać na rok 2025. Wtedy to wszyscy będą na tym samym poziomie, czyli kandydatami na urząd prezydenta. Nikt nie będzie miał wówczas żadnej przewagi tak jak teraz Andrzej Duda - mówił Czarnecki.

Donald Tusk, pytany w połowie lipca w TVN24 o swoje przyszłe plany polityczne, po zakończeniu drugiej kadencji na stanowisku szefa RE, powiedział, że "za wcześnie jest na spekulacje", ale zna "niektóre opinie czy życzenia".

- Ale jedno mogę powiedzieć dzisiaj - gdyby Jarosław Kaczyński zdecydował się kandydować (w wyborach prezydenckich), to nie wahałbym się ani chwili i stanąłbym do takiego pojedynku - zadeklarował. - Możecie w Polsce zapytać prezesa Kaczyńskiego, czy przyjmuje takie wyzwanie - dodał. To sprawiło, że spekulacje co do całej kampanii prezydenckiej stały się coraz intensywniejsze. Grzegorz Schetyna, przewodniczący Platformy Obywatelskiej zapowiedział, że decyzja w sprawie udziału Tuska w wyborach prezydenckich w 2020 roku  zapadnie dopiero w grudniu przyszłego roku.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory samorządowe 2024: Gdzie odbędzie się II tura? Kraków, Poznań i Wrocław znów będą głosować
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Koniec epoki Leszka Millera. Nie znajdzie się na listach do europarlamentu
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS