W rozmowie z BBC Burton stwierdził, że budżet wojska musi być natychmiast zwiększony, ponieważ cięcia wpłynęły na możliwości armii jeśli chodzi o "walkę i zwyciężanie na pierwszej linii frontu".
Zdaniem kontradmirała zbyt niskie wydatki na armię sprawią, że pod znakiem zapytania stanie status Wielkiej Brytanii jako "wiarygodnej siły wojskowej", co przełoży się z kolei na pozycję Londynu na świecie. Tymczasem, jak dodał, rośnie zagrożenie militarne ze strony państw takich jak Rosja, a także zagrożenie cyberatakami oraz atakami terrorystycznymi.
Według kontradmirała po opuszczeniu UE przez Wielką Brytanię wydatki na armię powinny wzrosnąć na Wyspach do 2,5 proc. PKB. To oznaczałoby zwiększenie budżetu armii o niemal 8 mld funtów rocznie.
Były dowódca sił morskich zaapelował też, aby traktować poważnie zagrożenie militarne. - Mowa o zagrożeniu dla naszych zagranicznych inwestycji - tłumaczył.
Burton przekonywał też, że bez zwiększenia budżetu armii "zdolność Londynu do bronienia swoich przekonań i ochrony własnych interesów będzie osłabiona".