Jak informuje businessinsider.com.pl, Facebook będzie wysyłać takim osobom pocztówki z kodem. Będzie to element weryfikacji w systemie reklamowym Facebooka. Firma chce upewnić się, że kupujący przestrzenie reklamowe mieszkają w Stanach Zjednoczonych, gdyż prawo pozwala włączać się w kampanie polityków jedynie obywatelom USA.

 

Anne Quito z serwisu Quartz zaznacza, że jedna z rosyjskich organizacji wykorzystywała amerykańskie serwery i wysłała do Stanów Zjednoczonych swoich agentów.

Rob Goldman, wiceszef działu reklam na Facebooku, powiedział, że wiele reklam z Rosji pojawiło się w serwisie już po wyborach. W jego opinii, głównym celem szerzenia rosyjskiej propagandy i dezinformacji ma być podzielenie społeczności, czego dokonać można wykorzystując media społecznościowe. – Wywołało to strach i nienawiść wśród Amerykanów. Działa to bardzo dobrze. Jesteśmy dość podzieleni jako naród – napisał na Twitterze.

Facebook zapowiedział tego rodzaju działania po tym, jak Robert Mueller oskarżył trzynastu Rosjan oraz trzy rosyjskie ugrupowania o spisek, który miał na celu ingerowanie w wybory prezydenckie w USA w 2016 roku.