Podatku od dochodu ze zbycia nieruchomości nie musi płacić ten, kto przeznaczy w ciągu dwóch lat pieniądze z transakcji na cele mieszkaniowe. Jeden z takich celów to zakup domu lub mieszkania. Także za granicą. Potwierdza to interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Wystąpiła o nią kobieta, która rok temu odziedziczyła nieruchomość po matce. W czerwcu ją sprzedała i zamierza kupić mieszkanie w Finlandii. Czy ma prawo do zwolnienia z podatku?
Czytaj także: Jak uniknąć PIT od zbycia lokalu
Tak, ponieważ ulga przysługuje także na inwestycje mieszkaniowe w innym państwie Unii Europejskiej. Fiskus nie miał co do tego wątpliwości. Podkreślił jednak, że celem zakupu musi być zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych. Trzeba to będzie wykazać w trakcie ewentualnych czynności sprawdzających. Skarbówka zastrzegła, że ulgą nie są objęte inwestycje zarobkowe, spekulacyjne czy mające na celu spełnienie potrzeb mieszkaniowych innych osób (np. najemców).
Przypomnijmy, że zgodnie z ustawą o PIT sprzedawca nieruchomości (lub udziału w niej) musi wyliczyć dochód z transakcji i zapłacić od niego 19-proc. podatek. Chyba że pozbywa się jej po pięciu latach od zakupu (licząc od końca roku, w którym ją nabył). Jeśli do sprzedaży doszło szybciej, pozostaje mu przeznaczenie pieniędzy na cele mieszkaniowe.
Oprócz zakupu domu lub mieszkania jest to m.in. nabycie spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego, prawa do domu jednorodzinnego w spółdzielni mieszkaniowej, nabycie gruntu, a także budowa domu, rozbudowa lub remont, adaptacja na cele mieszkalne budynku niemieszkalnego, spłata kredytu mieszkaniowego (zaciągniętego przed dniem uzyskania przychodu) oraz odsetek od takiego kredytu.