Za PIT po terminie grozi kara

Zapominalski powinien jak najszybciej dostarczyć brakujące zeznanie do urzędu skarbowego.

Aktualizacja: 03.05.2018 17:09 Publikacja: 03.05.2018 16:33

Za PIT po terminie grozi kara

Foto: Adobe Stock

Termin rozliczenia PIT za 2017 r. upłynął 30 kwietnia. Ministerstwo Finansów wyjaśnia, jakie konsekwencje grożą podatnikom, którzy zapomnieli o tym obowiązku lub złożyli zeznanie, ale popełnili w nim błąd.

– Błędne, a więc nieumyślnie niewłaściwe wypełnianie deklaracji podatkowej nie skutkuje przypisaniem odpowiedzialności karnej skarbowej – wyjaśnia wiceminister Paweł Cybulski w odpowiedzi na interpelację poselską nr 20 903.

Zaznacza, że konsekwencje wynikające z kodeksu karnego skarbowego (k.k.s.) grożą za działania umyślne, np. podanie nieprawdy w deklaracji w celu zaniżenia podatku. Jeśli kwota uszczuplenia podatkowego nie przekracza tzw. ustawowego progu, mamy do czynienia z wykroczeniem skarbowym, za które grozi kara grzywny. Ustawowy próg to pięciokrotna wysokość minimalnego wynagrodzenia, obecnie wynosi on 10,5 tys. zł (2100 zł x 5). Z kolei grzywna za wykroczenie wynosi od jednej dziesiątej do dwudziestokrotnej wysokości minimalnego wynagrodzenia. Aktualnie od 210 zł do 42 tys. zł. Za wykroczenie skarbówka może też nałożyć mandat karny od 210 zł do 4,2 tys. zł.

Co mówią przepisy

Jeśli zaś kwota uszczuplenia przekracza ustawowy próg, czyli 10,5 tys. zł, taki czyn stanowi już przestępstwo skarbowe. Grozi za nie – w zależności od wielkości uszczuplenia – wyłącznie kara grzywny do 720 stawek dziennych; kara grzywny do 720 stawek dziennych lub kara pozbawienia wolności; albo obie te kary łącznie.

– Grzywna za przestępstwo skarbowe jest wymierzana w granicach od 700 zł do 20 mln 160 tys. zł – napisał wiceminister Cybulski.

Prawnik Marcin Malinowski wyjaśnia, że choć brzmi to bardzo groźnie, w praktyce przy składaniu PIT mamy najczęściej do czynienia z niewielkim przekroczeniem terminu. Częste są też błędy, które wynikają albo z pomyłek rachunkowych, albo z nieuwzględnienia w PIT części dochodów. Podatnikom zdarza się pomijać w zeznaniu kwoty wynikające np. z dodatkowej umowy o dzieło czy zlecenia, o której zapomnieli.

– Urzędy skarbowe zwykle podchodzą do takich spraw wyrozumiale i nie wszczynają spraw karnych – mówi.

– Osoby, które nie złożyły dotychczas PIT, powinny to zrobić jak najszybciej. Jeśli zaś podatnicy dostrzegli błędy w złożonym zeznaniu, niech złożą korektę i – gdy wynika z niej konieczność dopłaty podatku – wpłacą brakującą kwotę – dodaje Malinowski.

Konieczna korekta

Sposobem, by uniknąć kary za przestępstwo lub wykroczenie skarbowe, jest tzw. czynny żal. To pismo, w którym podatnik sam przyznaje się fiskusowi do błędu.

Jak jednak mówi Grzegorz Grochowina, menedżer w KPMG w Polsce, czynny żal nie zawsze jest konieczny. W wielu przypadkach wystarczy korekta.

– Dokonanie korekty rozliczenia, także skutkującej ujawnieniem zaległości podatkowej, nie podlega karze za wykroczenie lub przestępstwo skarbowe, jeżeli zostaną spełnione wymagania wskazane w art. 16a k.k.s. Pierwszy warunek to dokonanie prawnie skutecznej korekty. Drugim jest uiszczenie całej należności publicznoprawnej, która z powodu błędu została uszczuplona lub narażona na uszczuplenie – wyjaśnia Grochowina.

Nieodwracalne konsekwencje poniosą jednak ci podatnicy, którzy złożyli PIT po 30 kwietnia, a chcieli rozliczyć się z małżonkiem albo samotnie wychowywanym dzieckiem. Będą musieli rozliczyć się sami i obliczyć podatek tylko od swoich dochodów, bez uwzględnienia zarobków małżonka czy dziecka. Zgodnie z art. 6 ust. 10 ustawy o PIT wspólnego rozliczenia nie można zastosować do osób, które złożą zeznanie po terminie.

Co ważne, takiego warunku nie ma przy korzystaniu z ulg podatkowych, np. ulgi na dziecko czy rehabilitacyjnej. Osoba, która z jakichś powodów nie skorzysta z ulgi w zeznaniu za 2017 r., może zrobić to później, składając korektę.

Formalności

Kiedy złożyć donos na samego siebie

Osoba, która spóźni się z zeznaniem lub zapłatą podatku, może złożyć czynny żal. To donos na samego siebie, który w praktyce polega na zawiadomieniu urzędu skarbowego o popełnionych przez nas czynach, które są karane przez kodeks karny skarbowy. Takie pismo chroni podatnika przed karą za przestępstwo skarbowe lub wykroczenie skarbowe. Czynny żal będzie jednak nieskuteczny, jeśli złożymy go dopiero po wezwaniu urzędu. Trzeba to zrobić, zanim fiskus dowie się o wykroczeniu. Przepisy nie przewidują wzoru takiego pisma, więc trzeba napisać je samodzielnie, powołując się na art. 16 kodeksu karnego skarbowego. Trzeba w nim wskazać, na czym polegało wykroczenie lub jakiego obowiązku nie dopełniliśmy. Konieczne jest również, by razem z tym pismem złożyć brakujące zeznanie i – jeśli z rozliczenia wychodzi dopłata – zapłacić podatek wraz z odsetkami.

Termin rozliczenia PIT za 2017 r. upłynął 30 kwietnia. Ministerstwo Finansów wyjaśnia, jakie konsekwencje grożą podatnikom, którzy zapomnieli o tym obowiązku lub złożyli zeznanie, ale popełnili w nim błąd.

– Błędne, a więc nieumyślnie niewłaściwe wypełnianie deklaracji podatkowej nie skutkuje przypisaniem odpowiedzialności karnej skarbowej – wyjaśnia wiceminister Paweł Cybulski w odpowiedzi na interpelację poselską nr 20 903.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona