Polski kłopot z tradycją

Z tradycją, podobnie jak z tożsamością, zawsze mieliśmy kłopoty. Katolicka ona czy słowiańska? Bliżej nam do Wschodu czy do Zachodu? Gdzie głębiej sięgają nasze korzenie – w sarmackość, szlacheckość, sobiepaństwo? Czy raczej większość z nas jest hreczkosiejem podszyta?

Aktualizacja: 25.12.2016 15:45 Publikacja: 22.12.2016 15:28

Foto: Muzeum Narodowe w Krakowie

Pamiętacie „Misia"? Jakżeby nie, toż to był „Miś" na naszą miarę, na miarę roku 1981. Ale w finale żartowniś Stanisław Bareja niespodziewanie poważnieje, uderza w patos, w wieszczenie.

Ewa Bem – jako Matka Boska – śpiewa pastorałkę, otoczona grajkami-pastuszkami: „Lulejże mi lulej, we wszechświecie całym, Tyś jest moim królem, mój syneczku mały. Ciebie ja otulę, ciebie ja nakarmię, nim świąteczna nocka cały świat ogarnie".

Pozostało 97% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Irena Lasota: Byle tak dalej
Plus Minus
Łobuzerski feminizm
Plus Minus
Jaka była Polska przed wejściem do Unii?
Plus Minus
Latos: Mogliśmy rządzić dłużej niż dwie kadencje? Najwyraźniej coś zepsuliśmy
Plus Minus
Żadnych czułych gestów