Reklama

Spodziewany zmierzch chińskiego marksizmu

Jeśli ktoś sądzi, że wykorzenienie fundamentów tradycyjnych cywilizacji ze społeczeństw zżytych z nimi przez stulecia jest łatwe, polecam przykład chiński z jego drastycznością i symbolizmem zarazem. W Pekinie, przy Tiananmen, na głównej bramie Zakazanego Miasta, wisi gigantyczny portret Mao. Dla jednych to dowód triumfu zwycięskiego marksizmu, dla innych przejaw próby wkomponowania symbolu nowych wartości w długowieczną tradycję. W tej ostatniej interpretacji portret Mao na bramie pałacu to żadna nowa polityczna jakość, tylko ikonograficzny zabieg, mający wskazać na dominację nowej dynastii. Tak oto po Hanach, Tangach, Mingach i Mandżurach w siedzibie uświęconej władzy mamy nową komunistyczną dynastię i jej spadkobierców.

Publikacja: 15.11.2019 17:15

Spodziewany zmierzch chińskiego marksizmu

Foto: AdobeStock

To oczywiście skrót, ale czyż w dzisiejszym świecie proste komunikaty się nie liczą? Inaczej sprawa wygląda z perspektywy doktrynalnej. Intensywne forsowanie marksizmu po zwycięstwie rewolucji w Chinach było postrzegane przez partyjne elity jako propagowanie nowego systemu organizacji społeczeństwa w momencie, gdy wydawało się, że świat poprzednich wartości się rozsypał. Tak to musiało zresztą wyglądać z perspektywy czasów.

Następujące po sobie klęski, koniec cesarstwa i liczne wojny, przynoszone przez Zachód agresywny kolonializm i modernizm, skorumpowanie nieudanego eksperymentu republikańskiego, a obok zwycięska rewolucja socjalistyczna, czyli skutecznie przeprowadzony zamach stanu bolszewików Lenina. Jego zwolennicy w Chinach postanowili powtórzyć ten sam scenariusz i zrobili to na tyle skutecznie, że przejęli władzę. Marksizm miał zastąpić zużytą i skorumpowaną doktrynę, którą przez wieki współtworzyły konfucjanizm, taoizm i buddyzm. Szczytem forsowania nowego projektu był tragiczny koniec lat 60. i początek 70., czyli okres tzw. rewolucji kulturalnej, czas największych dewastacji kultury i tkanki ludzkiej.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
rozmowa
Włodzimierz Marciniak: Imperium Rosyjskie jest nie do odbudowania
Plus Minus
Męczennik Charlie Kirk
Plus Minus
Dorota Waśko-Czopnik: Od doktora Google’a do doktora AI
Plus Minus
Bankruci z Ligi Mistrzów. Rekordzista upadł dwa lata po świetnym sezonie
Plus Minus
Jan Maciejewski: Kultura eksterminacji i jej kustosze
Reklama
Reklama