Jan Maciejewski: To zawsze była wojna

Jak wspaniałym przeżyciem jest niedzielne przedpołudnie w centrum Krakowa. Gdzie msza święta jest centralnym wydarzeniem, kiedy praktycznie każdy napotkany przechodzień właśnie idzie do kościoła albo z niego wraca. George Weigel dzielił się swoim zachwytem nie tak znowu dawno temu, w 2004 roku, w książce „Katedra i sześcian". To jego zdanie towarzyszy mi od paru dni, co wieczór. Kiedy praktycznie każdy napotkany w centrum Krakowa przechodzień idzie pod jakiś kościół albo spod niego wraca. Duża część z nich nie może pamiętać, jak wyglądał świat w 2004 roku, nigdy już więc nie zrozumie tego ukojenia, jakie czuł w ich mieście guru neokonserwatyzmu zza wielkiej wody. I Bogu niech będą dzięki.

Publikacja: 30.10.2020 18:00

Jan Maciejewski: To zawsze była wojna

Foto: AFP

Gdyby nie to, że już jedna Joanna Szczepkowska publikuje na łamach „Plusa Minusa", można by napisać: „Proszę państwa, 22 października 2020 roku skończył się w Polsce kulturowy katolicyzm". To najlepsza wiadomość od bardzo długiego czasu. Odszedł i już nie wróci nie tylko aborcyjny kompromis; razem z nim zmieciony został z powierzchni ziemi kompromis dużo szerszy, zawierany na nowo każdego dnia.

Kompromis, który katolicką liturgię sprowadził do roli tła dla rodzinnych uroczystości, z wnętrz kościołów zrobił uroczą dekorację, świetnie wypadającą na zdjęciach i oglądanych po latach filmach. To nieprawda, że dopiero od tygodnia dochodzi do napaści na kościoły, profanacji świątyń. One odbywały się od wielu lat, na masową skalę. Za każdym razem, kiedy przystąpienie do kolejnych sakramentów było traktowane jak wpis do CV. Teraz tylko wylało się trochę farby i bluzgów, oberwały budynki i ludzie, którzy się w nich zebrali. Pewna polityk z dumą obfotografowała się przed tygodniem z mężem i proaborcyjnymi postulatami na tle ołtarza, przed którym kilkanaście lat temu brała ślub. Jeżeli jest tak konsekwentna i wytrwała w swoich poglądach, jak twierdzi, to prawdziwego bluźnierstwa dopuściła się wtedy, kłamiąc podczas wymawiania słów, na świadka których wzywała „Boga Wszechmogącego w Trójcy Jedynego i wszystkich świętych". A teraz to tylko trochę się powygłupiała.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Wielki Gościńcu Litewski – zjem cię!
Plus Minus
Aleksander Hall: Ja bym im tę wódkę w Magdalence darował
Plus Minus
Joanna Szczepkowska: Racja stanu dla PiS leży bardziej po stronie rozbicia UE niż po stronie jej jedności
Plus Minus
Przeciw wykastrowanym powieścidłom
Plus Minus
Pegeerowska norma
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił