Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 03.10.2019 15:40 Publikacja: 04.10.2019 10:00
W latach 90. społeczeństwo nie było gotowe na radykalizm Kornela Morawieckiego – sądzi prof. Mikołaj Iwanow. Na zdjęciu lider Solidarności Walczącej zbiera podpisy pod swoją kandydaturą na prezydenta RP, Gdańsk, październik 1990 r.
Foto: PAP
Plus Minus: Był pan przyjacielem Kornela Morawieckiego. Kiedy ta przyjaźń się zadzierzgnęła?
Poznaliśmy się w 1980 r., gdy rodziła się Solidarność. Przyjechałem do Polski z ZSRR, byłem obywatelem sowieckim. Wszyscy patrzyli na mnie jak na podejrzanego. Kornel od razu mnie przygarnął i zaangażował w działalność. Uwierzył mi i byliśmy bardzo bliskimi sobie ludźmi, można stwierdzić prawie jednomyślnymi we wszystkim, do ostatniego dnia. Jego idea solidaryzmu społecznego stała się moją ideą. Powiedzieć, że czuję się osamotniony po śmierci Kornela, to nic nie powiedzieć. Czuję się jak sierota. Zawsze uważałem go za duchowego ojca, chociaż byliśmy w podobnym wieku.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Izrael dokonuje ludobójstwa. To stwierdzenie faktu, a nie dowód antysemityzmu.
Jedni brali w swoje posiadanie ludzi, inni – miejsca. „Genius loci” – dziś rozumiemy przez to nastrój, aurę rozt...
Jan Maciejewski w swoim felietonie pisze, że miał opory przed publikacją swojego tekstu, obawiając się oskarżeni...
Na Ziemi nie nastąpi żadne przeludnienie, a wręcz przeciwnie, w perspektywie 50 lat możemy się spodziewać stopni...
Mam nadzieję, że Karol Nawrocki, który sprawuje urząd prezydenta, zacznie dawać znaki europejskiej wspólnocie, ż...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas