Maryla Rodowicz: Jak nie zostałam bojowniczką

Nawet na plaży odgradzamy się parawanami... Te podziały są okropne, bo osłabiamy swoją siłę, a narodem podzielonym łatwiej manipulować. Aczkolwiek potrafimy też się jednoczyć. Mam na myśli ostatnie marsze w obronie sądów - mówi Maryla Rodowicz, piosenkarka.

Aktualizacja: 09.09.2017 21:45 Publikacja: 07.09.2017 11:55

Maryla Rodowicz: Jak nie zostałam bojowniczką

Foto: Daniel Nejman

Plus Minus: Nagrała pani znakomity album, ale wzdychając za panią, powtarzając tytuł „Ach świecie..." – muszę zacząć od festiwalu opolskiego. Na tle pani koncertu doszło do perturbacji, przecieków o czarnej liście prezesa TVP Jacka Kurskiego i bojkotu rozpoczętego przez Kayah. Festiwal w czerwcu odwołano, a potem przeniesiono na wrzesień. Jak było naprawdę?

Zacznijmy od tego, że festiwal odbędzie się w dniach 15–17 września, a ja otworzę pierwszy dzień moim jubileuszem z udziałem licznych gości, który potrwa półtorej godziny. Zmiana terminu spowodowała jednak, że kilku artystów nie przyjedzie, są bowiem już od dawna zaangażowani w innych miejscach, bo to czas ostatnich tego roku plenerowych występów. Zabraknie Kayah, która zaplanowała tournée z Bregoviciem, a także Margaret.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Odbierz 20 zł zniżki - wybierz Płatności Powtarzalne

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne. Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu
Plus Minus
„Hamlet”: Być albo nie być Englerta i Tarresa
Plus Minus
„Zamęt. Rebelia kontra Imperium”: Karciany asymetryzm
Plus Minus
„Listy 1911–1932”: Pani noblistka i pan przyszły noblista
Plus Minus
„Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi”: Wnioski typowe dla horroru
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Ewa K. Czaczkowska: Każdy szczegół ma znaczenie