Reklama

Bogusław Chrabota: Gruzja – psychika narodu w zagrożeniu

Giorgi Gabunia ma 46 lat i jeszcze kilka dni temu prowadził w popularnym gruzińskim kanale telewizyjnym Rustawi 2 program komentatorski „Post scriptum". Od kilku dni nie prowadzi. Wszystko po tym, jak na otwartej antenie przez kilka minut, nie przebierając w słowach, obrażał po rosyjsku Władimira Putina.

Publikacja: 12.07.2019 17:00

Bogusław Chrabota: Gruzja – psychika narodu w zagrożeniu

Foto: Fotorzepa, Maciej Zienkiewicz

Reakcja telewidzów była niespodziewana. Przed biurami Rustawi 2 zgromadził się tłum protestujących mieszkańców Tbilisi. W obawie o bezpieczeństwo dziennikarzy dyrektor kanału Nika Gwaramia zawiesił nadawanie i zanim je przywrócił, zdążył obciążyć odpowiedzialnością za organizowanie protestów rządzącą w kraju partię Gruzińskie Marzenie.

Co mówił Gabunia? To słowa w żadnej formie nie do powtórzenia. Stek najgorszych obrzydliwości, przy których przeciętny polski hejt internetowy brzmi jak mowa salonowa. Nic więc dziwnego, że niezależnie od motywacji Gabuni protestujący u bram Rustawi 2 mieli prawo uznać jego wypowiedź za „propagandę mającą na celu podsycanie wojny". Podobnie zresztą ocenili jego występ gruzińscy politycy, w tym prezydent Salome Zurabiszwili. Jestem przekonany, że nie z miłości do Putina, ale z obawy, czy słowa Gabuni nie staną się iskrą, która wywoła eksplozję beczki prochu, jaką jest współczesna Gruzja.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Szopy w natarciu”: Zwierzęta kontra cywilizacja
Plus Minus
„Przystanek Tworki”: Tworkowska rodzina
Plus Minus
„Dept. Q”: Policjant, który bał się złoczyńców
Plus Minus
„Pewnego razu w Paryżu”: Hołd dla miasta i wielkich nazwisk
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Plus Minus
„Survive the Island”: Między wulkanem a paszczą rekina
Reklama
Reklama