Reklama

Jaimie Branch: Muzykę nagrywam na telefonie

Początek odwyku jest cholernie ciężki. Mózg musi znów zacząć produkować dopaminę. Trwa to dość długo i na początku wpadasz w koszmarną depresję. Straszną – wszystko, co cię trzymało, przepadło. Nie ma cię, jesteś pogrążony w smutku. Muzyka ocaliła mi życie, uratowała mnie, i to wiele razy - mówi Jaimie Branch, trębaczka jazzowa.

Publikacja: 20.03.2020 10:00

Jaimie Branch: Muzykę nagrywam na telefonie

Foto: 360b/Alamy/be&w

Plus Minus: Trudno jest być kobietą w świecie jazzu?

Nie. Chociaż w sumie nie wiem, jak odpowiedzieć na to pytanie. Nigdy nie byłam kimś innym, więc nie mam pojęcia, jak to jest być mężczyzną w jazzie. Znam fantastycznych facetów w środowisku i znam oczywiście wielu beznadziejnych. Ale z nimi nie gram i nic mnie z nimi nie łączy. Świat muzyki jest bardzo trudny niezależnie od płci. Czy kobietom jest trudniej i dostają mniej szans? Być może.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
podcast
„Posłuchaj Plus Minus” – Żyjemy w terrorze wolności
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Plus Minus
„K-popowe łowczynie demonów”: Dobro i zło, jakich nie znaliśmy
Plus Minus
„Samotność Janosika. Biografia Marka Perepeczki”: Mężczyzna na dwa tapczany
Plus Minus
„Cronos: Nowy Świt”: Horror w Hucie im. Lenina
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Plus Minus
„Peacemaker”: Żarty się skończyły
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama