Reklama

Robert Mazurek: A więc wiosna

Proszę się nie rozglądać nerwowo na boki, nie szukać termometru, nie sprawdzać w kalendarzu. Jeśli nawet wiosny nie ma, to zaraz będzie i trzeba się na nią jakoś przygotować. Uznajmy, iż na razie mamy przedwiośnie, porządki państwo ogarną we własnym zakresie, a ja tu podrzucę kilka pomysłów na niebanalne wina hiszpańskie. Klucz doboru był taki, co by było ożywczo, ciekawie i radośnie, bo czas wokół dość podły. Aha, no i żebyśmy przy tym nie zbankrutowali.

Publikacja: 05.03.2021 18:00

Robert Mazurek: A więc wiosna

Foto: materiały prasowe

A więc do dzieła. Skoro miało być ożywczo, to musi być cava, czyli – powtórzmy po raz enty – produkowane jak szampan wino musujące z Katalonii. Tu mamy klasykę gatunku z serca apelacji, z klasycznych cavowych szczepów (macabeo, xarel.lo, parellada) i o dość oczywistych, klasycznych nutach cytrusów i drożdży. Świeżuteńko i jak na tę klasę niedrogo.

Czy róż nosi się tej wiosny? Tego nie wiem, ale wiem, że się pije, zwłaszcza Naranjas Azules. Wina różowe są często niedoceniane, spychane do roli niepełnosprawnych i niepełnoprawnych win czerwonych. Latem serwuje się je jako słodkawe, landrynkowe sztuczności, byle zimne. Tu nie ma różu, kolor zdecydowanie łososiowy, a w ustach znajdziemy i kwiaty, i troszkę mięty, i kompot truskawkowy, lecz przede wszystkim wyraźne pestki wiśniowe, jak to u garnachy. Zdecydowanie mineralne, a przy tym bardzo gastronomiczne, wino, które się prosi, by je pić.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok.

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia. Czytaj, to co ważne.
Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama