Sprawa Jeana Vaniera. Mistyka, władza i seks

„Święty z sąsiedztwa", jak nazwał Jeana Vaniera papież Franciszek, przez lata wykorzystywał seksualnie kobiety. W tej sprawie nie chodzi jednak o seks, lecz o władzę, i to tę najbardziej intymną, bo duchową.

Aktualizacja: 29.02.2020 07:40 Publikacja: 28.02.2020 10:00

Jean Vanier i jego mentor, dominikanin Thomas Philippe, niekiedy wykorzystywali te same kobiety. Usp

Jean Vanier i jego mentor, dominikanin Thomas Philippe, niekiedy wykorzystywali te same kobiety. Usprawiedliwiać molestowanie miała sformułowana przez tego drugiego „doktryna złączenia mistycznego”

Foto: Getty Images

Jedna z sióstr zakonnych wspomina, że kiedy jej kierownik duchowy Jean Vanier zaczął ją molestować seksualnie, ona zaprotestowała, przypominając, że jest „poświęcona Jezusowi". „Jezus i ja – nie jesteśmy dwoma – ale jednym. To Jezus kocha cię przeze mnie" – odpowiedział Vanier. Innej kobiecie, która podlegała jego kierownictwu duchowemu i która powiedziała mu, że ma kochanka, odparł, żeby odróżniała to, co robi z nim, od zwyczajnego seksu, bowiem to, co oni robią, wpisuje się w teologię Pieśni nad pieśniami. Gdy kolejna z kobiet wyznała mu, że relacje z nim doprowadziły niemal do rozpadu jej małżeństwa, odpowiedział, że jej mąż nic nie rozumie i że jest złym człowiekiem.

Pozostało 95% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Portugalska rewolucja goździków. "Spotkałam wiele osób zdziwionych tym, co się stało"
Plus Minus
Kataryna: Ministrowie w kolejce do kasy
Plus Minus
Decyzje Benjamina Netanjahu mogą spowodować upadek Izraela
Plus Minus
Prawdziwa natura bestii
Plus Minus
Śmieszny smutek trzydziestolatków