Kto jest niepełnosprawny umysłowo? Naukowcy i lekarze dyskutują z tezami Prof. Piotra Nowaka

Tekst prof. Piotra Nowaka „Lekcje z wariatem" wywołał lawinę reakcji. Zanim ponownie oddamy głos jego autorowi, co uczynimy za tydzień, zamieszczamy fragmenty polemicznych tekstów, oświadczeń i listów do redakcji. W większości są to głosy krytyczne, ale grupa studentów broni swojego wykładowcy.

Aktualizacja: 03.02.2017 21:05 Publikacja: 02.02.2017 18:25

Kto jest niepełnosprawny umysłowo? Naukowcy i lekarze dyskutują z tezami Prof. Piotra Nowaka

Foto: Rzeczpospolita

Piotr Nowak: Lekcje z wariatem

Nawoływanie do segregacji i dyskryminacji

Profesor Nowak sięga po anegdotyczny opis trudnych zachowań studenta, a następnie określa go oraz wszystkie osoby z zaburzeniami i chorobami psychicznymi stygmatyzującymi określeniami w rodzaju „wariat", „upośledzony psychicznie", „niezrównoważony psychicznie". Jako specjaliści pracujący z osobami z doświadczeniem kryzysów psychicznych lub osobami z niepełnosprawnością i prowadzący w tym obszarze badania naukowe uważamy, że sięganie po tego typu określenia zdradza głęboko uprzedzony stosunek autora do tych osób. Przyczynia się również do wzmacniania stygmatyzacji społecznej osób z tego rodzaju doświadczeniami, zjawiska utrudniającego im leczenie i terapię oraz codzienne funkcjonowanie.

Uważamy, że artykuł prof. Nowaka jest szkodliwy. Przyczynia się on do utrzymywania i wzmacniania stygmatyzacji społecznej.

„Zespół Aspergera", „upośledzenie umysłowe" czy „niepoczytalność" to określenia o ścisłych medycznych i prawnych definicjach. Autor używa ich w tekście w nieodpowiednich kontekstach lub bez zrozumienia, co one oznaczają. Jako naukowcy zajmujący się psychologią, medycyną oraz filozofią sądzimy, że tekst prof. Nowaka jest merytorycznie niepoprawny i szkodliwy ze względu na przeinaczenia i błędy, które się w nim znajdują.

Teza artykułu, czyli częściowo przecząca odpowiedź na pytanie zadane w jego tytule: „Czy ludzie niezrównoważeni psychicznie powinni być przyjmowani na uczelnie wyższe?", nawołuje – naszym zdaniem – do segregacji na podstawie rozpoznania medycznego, co jest przejawem celowej dyskryminacji. Autor sam zresztą używa tego pojęcia i broni swojego „prawa do dyskryminowania". W tym celu przywołuje rasistowski w wymowie esej Hannah Arendt z lat 50., „Reflections on Little Rock", w którym autorka broni segregacji rasowej w szkołach, argumentując to prawem rodziców do dyskryminowania czarnoskórych dzieci przez decydowanie, z kim ich dzieci mają uczęszczać do szkoły. Jako ludzie wyrośli w poszanowaniu sprawiedliwości i wolności drugiego człowieka uważamy, że artykuł nawołuje do segregacji i dyskryminacji osób z doświadczeniem chorób psychicznych lub niepełnosprawności, czemu z całą mocą się przeciwstawiamy.

List podpisany przez 196 naukowców, specjalistów w dziedzinie medycyny, psychologii i filozofii

Nauczanie w duchu tolerancji to obowiązek wykładowcy

Osoby z niepełnosprawnościami intelektualnymi powinny być przyjmowane na uczelnie wyższe. W przeciwnym razie doszłoby do uniemożliwienia dużej części społeczeństwa kształcenia, a na gruncie prawa – do dyskryminacji. Artykuł 32 Konstytucji RP stanowi, że wszyscy są wobec prawa równi i nikt nie może być dyskryminowany w życiu społecznym z jakiejkolwiek przyczyny.

Obowiązek przeciwdziałania dyskryminacji ze względu na niepełnosprawność w edukacji wynika także z konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych z 2006 r., którą Polska ratyfikowała 6 września 2012 r. Artykuł 1 konwencji definiuje osoby niepełnosprawne jako te, które mają długotrwale naruszoną sprawność fizyczną, umysłową, intelektualną lub w zakresie zmysłów, co może, w oddziaływaniu z różnymi barierami, utrudniać im pełny i skuteczny udział w życiu społecznym na zasadzie równości z innymi osobami.

Ratyfikując konwencję, Polska zobowiązała się tym samym do ochrony przed dyskryminacją osób cierpiących na schorzenia, w tym również natury psychicznej, które bez względu na to, czy są w Polsce formalnie zaklasyfikowane jako niepełnosprawność, spełniają kryteria powyższej definicji. Ochrona ta obowiązuje w obszarze edukacji, do którego odnosi się art. 24 konwencji. Na podstawie ust. 5 powołanego przepisu Polska musi umożliwić osobom z niepełnosprawnościami dostęp do powszechnego szkolnictwa wyższego, szkolenia zawodowego, kształcenia dorosłych i możliwości uczenia się przez całe życie, bez dyskryminacji i na zasadzie równości z innymi osobami.

Bez wątpienia nazywanie przez prof. Piotra Nowaka osób z zespołem Aspergera, bądź doświadczających innych chorób, „szaleńcami", „wariatami", „niepoczytalnymi", „obłąkanymi" należy traktować jako stygmatyzację i stereotypizację wszystkich, którzy zmagają się z tego typu trudnościami.

Nauczanie w duchu tolerancji i poszanowania różnorodności to nie tylko dobra wola pracownika akademickiego, ale i jego obowiązek.

Karolina Kędziora, prezeska Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego

Ile osób nie ujawniłoby swych talentów

odpowiedź na pytanie zadane w artykule prof. Piotra Nowaka „Czy ludzie niezrównoważeni psychicznie powinni być przyjmowani na uczelnie wyższe" jest prosta. Brzmi ona: tak.

Być może utracilibyśmy bezcenne dzieła ludzkiego umysłu i nadal czekalibyśmy na niejedno naukowe lub techniczne odkrycie, gdyby nie twórcy i naukowcy należący do opisywanej tu grupy osób, którzy ukończyli studia wyższe. Nie ujawnialiby swoich talentów i możliwości także ci wszyscy, którzy pracują w wielu zawodach i na różnych stanowiskach, także eksponowanych i związanych z dużą odpowiedzialnością, którym staramy się pomóc jako psychiatrzy.

Ich nauczycielom akademickim, na pewno także z uczelni reprezentowanych przez prof. Piotra Nowaka, należy się wdzięczność, szacunek i podziękowania. Nie mamy najmniejszych wątpliwości, że wielu takim osobom nauczyciele akademiccy pomogli rozwinąć skrzydła.

Wyniki badań pokazują, że na różnego rodzaju zaburzenia psychiczne cierpi 165 milionów obywateli Unii Europejskiej, w tym, dla przykładu, na często występujące zaburzenia lękowe 14 procent i depresyjne 7 procent całości populacji każdego roku. W sumie jest to 38,2 procent wszystkich mieszkańców Unii, którzy rocznie potrzebują pomocy w zakresie zdrowia psychicznego. Chcielibyśmy zwrócić uwagę na te dane w kontekście postulatu „ograniczonej dyskryminacji" zawartego w artykule prof. Piotra Nowaka, a także jego opinii „oczywiście, nikt przy zdrowych zmysłach (to tylko takie powiedzenie) nie będzie kwestionował, że studia wyższe powinny podejmować i kontynuować osoby zdrowe na umyśle".

W świetle przytoczonych wyżej danych powinniśmy postawić tezę całkiem przeciwną: spośród 165 milionów Europejczyków „niezrównoważonych psychicznie" wielu wnosi niepodważalny i codzienny wkład w życie swoich krajów i społeczeństw. Powinniśmy podejmować wszelkie możliwe wysiłki na rzecz możliwej do osiągnięcia integracji tych osób do życia społecznego, ekonomicznego, rodzinnego i kulturowego.

dr n. med. Sławomir Murawiec, psychiatra, w imieniu Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego

Za mało uwagi poświęconej rozwiązaniu problemu

Prof. Piotr Nowak zadał pytanie, czy ludzie „niezrównoważeni psychicznie" powinni być przyjmowani na uczelnie wyższe. Chcemy wyjaśnić, że odpowiedź na tak zadane pytanie jest bardzo prosta i znajduje się m.in. w art. 32 Konstytucji RP, art. 26 międzynarodowego paktu praw obywatelskich i politycznych, art. 14 europejskiej konwencji o ochronie praw człowieka i art. 24 konwencji o prawach osób z niepełnosprawnościami. Rozważania Pana Profesora zmuszają nas do zadania innego pytania: czy uprawnione jest, by profesor wyższej uczelni, używając swojego autorytetu i erudycji, uzasadniał dyskryminację i postulował odebranie prawa do kształcenia osobom z niepełnosprawnością psychiczną?

Nie powinno być zgody na zachowania studentów, które uniemożliwiają prowadzenie zajęć. To konkretny problem, który wymaga wnikliwej analizy i skutecznych działań. Autor nie poświęca jednak jego rozwiązaniu uwagi. Co więcej, ignoruje informacje o możliwym wsparciu ze strony uczelni, traktując je nawet jako formę bezradności instytucjonalnej.

W całym swym wywodzie Autor w nieuzasadniony sposób myli pojęcia. Swobodnie przechodzi od wariata, szaleńca, poprzez studenta z zespołem Aspergera, chorego psychicznie, osobę niepoczytalną, kończąc na studencie „niepełnosprawnym umysłowo". Współczesna nauka wątpi w istnienie jednej choroby psychicznej, posługując się terminem zaburzeń psychicznych. Niepoczytalność to termin prawny i odnosi się do oceny odpowiedzialności karnej lub możliwości bycia świadkiem w postępowaniu. Niepełnosprawność umysłowa zastąpiona została niepełnosprawnością intelektualną, a zespół Aspergera to zaburzenie neurologiczne, które nie wpływa na zdolności intelektualne.

dr Paweł Kubicki, Szkoła Główna Handlowa

dr Katarzyna Roszewska, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego

dr Monika Zima-Parjaszewska, Akademia Pedagogiki Specjalnej

dr Agnieszka Dudzińska, Instytut Studiów Politycznych PAN

Barbara Imiołczyk, Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich

Kontynuujmy tę dyskusję

Wyrażamy najwyższy szacunek i wsparcie dla Profesora w jego, pełnej oddania studentowi, pracy dydaktycznej na wysokim poziomie merytorycznym, w ramach naszego kierunku.

Z artykułem prof. Nowaka część osób się zgadza, inni weszliby na zajęciach z profesorem w polemikę. Wśród podpisujących się pod tym listem są zarówno jedne, jak i drugie osoby. Rozważmy, czy w środowisku uniwersyteckim otwartość na dyskusje nie powinna być cechą immanentną? Czy naszą najlepszą z możliwych odpowiedzi na artykuł prof. Nowaka nie byłoby kontynuowanie dyskusji merytorycznej na ten istotny społecznie temat, który poruszył profesor prawdopodobnie jako pierwszy w Polsce swym artykułem?

Jesteśmy pierwszym rocznikiem autorskich studiów, jakimi jest filozofia i etyka. Obok 19-letnich studentów, świeżo po maturze, studiują tu dojrzali życiowo ludzie, w ramach tzw. grupy 40+, reprezentujący różne zawody. Łączy nas potrzeba, by dostrzec złożoność i stawiać pytania wobec otaczającej nas rzeczywistości. Chcemy poprzez te studia rozwijać w sobie zdolność samodzielnego myślenia. Zajęcia z profesorem Piotrem Nowakiem na tę potrzebę w pełni odpowiadały

List grupy studentów II roku filozofii i etyki na Uniwersytecie w Białymstoku

Za tydzień: replika profesora

Filozofowie nie formułują odpowiedzi ani recept, lecz stawiają pytania. W swoim tekście postawiłem pytania dotyczące obecności osób chorych psychicznie i zaburzonych na wyższych uczelniach. Odwołałem się w tym celu do prowokacji, „wywołania" (łac. provocatio) problemu przez użycie nieostrożnego języka publicystyki, za co zostałem okrzyknięty złym i głupim człowiekiem. Replika, która ukaże się za tydzień, dowiedzie, jak bardzo stugębni delatorzy nie mają racji. Tłumaczę w niej między innymi, jak należy rozumieć pojęcie „dyskryminacji ograniczonej" oraz powody, dla których wystąpiłem przeciw lobby antypsychiatrycznemu. Opowiadam się za przestrzeganiem prawa przez wszystkich studiujących – chorych i zdrowych – i zamierzam tego prawa bronić dla dobra Akademii. Prof. Piotr Nowak

Magazyn Plus Minus

 

PLUS MINUS

Prenumerata sobotniego wydania „Rzeczpospolitej”:

prenumerata.rp.pl/plusminus

tel. 800 12 01 95

Piotr Nowak: Lekcje z wariatem

Nawoływanie do segregacji i dyskryminacji

Pozostało 99% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Plus Minus
Decyzje Benjamina Netanjahu mogą spowodować upadek Izraela
Plus Minus
Prawdziwa natura bestii
Plus Minus
Śmieszny smutek trzydziestolatków
Plus Minus
O.J. Simpson, stworzony dla Ameryki
Plus Minus
Upadek kraju cedrów